Ostatnio można wyczytać i słyszy się też, że zmiany w szpitalu idą pełną parą, że widać już nowe porządki. Ruszyła reorganizacja. Szuka się racjonalnych oszczędności. Przeszkala się personel, poszerza im się obowiązki, zmienia warunki pracy i płacy. Na razie często na gorsze, ale z perspektywą na lepsze. Ostatnio cofnięto nawet wypowiedzenia. Tworzy się nowe, pilnie potrzebne oddziały, np. oddział kardiologiczny, a redukuje niedoinwestowany oddział w Tarnogrodzie. Wszystko to znamionuje nowe podejście do problemu zadłużenia biłgorajskiego szpitala i do jego rentowności. Szuka się z jednej strony oszczędności, nawet przesadnych, np. nie dogrzewając pomieszczeń, a z drugiej strony poszerza się zakres usług, aby w przyszłości na tym zarobić. My, potencjalni pacjenci, musimy się z tym pogodzić i uzbroić w cierpliwość. Takie mamy czasy. Na tym polega cel komercjalizacji szpitala. Teraz Zarząd spółki Arion musi podołać wyzwaniu, musi uzyskać przyzwoity kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wierzmy w powodzenie. Ale to nie wszystko. Moim zdaniem szkodliwa jest dla szpitala dotychczasowa retoryka informacyjna i z nią trzeba skończyć i zamienić na odpowiadającą rzeczywistości. Zaprzestańmy mówić, że szpital będzie zlikwidowany do końca półrocza. Przecież nikt szpitala w sensie materialnym i leczniczym nie chciał i dalej nie chce likwidować. Lecz odwrotnie, wszystkim na nim zależy. Cały wysiłek od początku idzie tylko na zmianę sposobu gospodarowania majątkiem szpitala, na wprowadzeniu rynkowych mechanizmów i tym samym na opanowaniu galopujących kosztów i zadłużenia. Niestety, na przestrzeni ubiegłego roku i teraz również, używa się tego terminu zamiast likwidacji, tylko SPZOZ - Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, a nie samego szpitala. To, tak sądzę, odbija się bardzo negatywnie na odbiorze społecznym. Słowo likwidacja szpitala wielu poraziło i to w takim stopniu, że omija ten szpital, jak tylko może, byle dalej, byle nie do szpitala w Biłgoraju. A to dodatkowo szkodzi, zmniejsza ilość pacjentów i tym samym przychody szpitala nakręcając dalej spiralę dezaprobaty... Panie Starosto, Panie Burmistrzu, Panowie Prezesi spółki Arion, zaapelujmy wspólnie o to do mediów, wskażmy jeszcze raz na tę różnicę. Zróbmy pozytywną promocję szpitalowi. Mam jeszcze inną propozycję pod rozwagę, a mianowicie, aby dodać do obecnej nazwy Arion ZOZ jeszcze Szpital Dr Pojaska. Wiemy wszyscy, jak zasłużony jest to człowiek dla naszego regionu, jak wzorowym był lekarzem i dyrektorem, jak nośne jest Jego nazwisko, jak może szybko spowodować wzrost prestiżu szpitala w Biłgoraju i odbudować do niego zaufanie pacjentów. Spółka Arion tego nie ma. 26.01.2012 r. będzie 45 rocznica Jego śmierci. Myślę, że na tę rocznicę Spółka Arion taką zmianę jest w stanie wprowadzić. A aprobata naszej społeczności i korzyści spółki będą, zdaniem autora, gwarantowane.