W poniedziałkowe przedpołudnie, 2 listopada w 78. rocznicę zagłady biłgorajskich Żydów, przy kirkucie, przy ulicy Konopnickiej burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan oraz wiceprezes Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. I. B. Singera Artur Bara złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze, aby oddać hołd pomordowanym w czasie II wojny światowej mieszkańcom miasta wyznania mojżeszowego. Tegoroczne uroczystości upamiętniające ze względu na sytuację epidemiczna miały symboliczny charakter.
Przypomnijmy: Przed II wojną światową społeczność żydowska stanowiła ponad 60% mieszkańców Biłgoraja (5 z 8 tys.). Aby móc utrzymać swoje rodziny Żydzi zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem. Wraz z wybuchem wojny ciężar okupacji zaczęli odczuwać wszyscy mieszkańcy Biłgoraja, ale sytuacja Żydów była szczególnie trudna. To społeczność żydowską dotknęły największe represje. Żydzi zmuszani byli m.in. do robót drogowych, mieli obowiązek rejestracji całego posiadanego majątku, zobowiązani byli do odstępowania okupantowi zajmowanych przez siebie pomieszczeń, czy oznaczania swoich sklepów. Na ramionach nosili opaski z niebieską gwiazdą syjońską. Nie mieli wstępu do miejsc publicznych, zakazano im poruszania się główną ulicą miasta, a żydowskie dzieci nie miały prawa uczęszczania do szkoły, nawet podstawowej. Zakazano również kultywowania tradycyjnych obrządków.
2 listopada 1942 r. to tragiczna data w historii Biłgoraja. Tego dnia niemieccy okupanci zorganizowali akcję wymordowania pozostałych przy życiu mieszkańców Biłgoraja wyznania mojżeszowego. Wówczas życie straciło ok. 400 Żydów, a 2,5 tys. trafiło do obozu w Bełżcu. W sumie w trakcie wojny zginęło ok. 4 tys. wyznawców judaizmu.