Pepsi (czarna) i Doli to dwie malutkie suczki porzucone i niechciane.
Pepsi przebiegała przez główną ulicę Frampola, o mały włos nie wpadła pod auto. Dzięki czujności kierowcy, który szybko wyhamował żyje. - Pan poszedł do pierwszego domu w celu ustalenia właściciela, niestety okazała się być niczyja. Przerażona suczka schowała się gdzieś w krzakach, zabezpieczyła ją awaryjnie rodzina, dla której jej los nie był obojętny - opowiada historię psa Biłgorajski Azyl - Adopcje Zwierząt.
Doli natomiast siedziała na poboczu drogi w krzakach, przy zabudowaniach. Nikt nie wiem skąd się wzięła, ale także jej udało się trafić na ludzi o dobrym sercu, którzy wzięli ją pod swój dach i poszukali pomocy.
Dziś obie suczki są w domu tymczasowym w Biłgoraju, mają za sobą wizytę u weterynarza. Zostały odrobaczone i zabezpieczone przeciwko pasożytom zewnętrznym, teraz czekają na pierwsze szczepienie na choroby wirusowe. Mała Pepsi waży zaledwie 1.6 kg, a Doli 1.3 kg. Nie wiadomo jakie będą, gdy urosną, najprawdopodobniej będą to psiaki małe bądź średnie. Obecnie mają ok. 7 tygodni. Powoli szukają swoich rodzin, takich na zawsze.
- Nie oddamy ich jako prezent świąteczny dla dziecka. Szukamy tylko zdecydowanych rodzin, które tak jak my kochają zwierzęta - dodają wolontariusze. Obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy z obowiązkiem sterylizacji.
Więcej informacji pod numerem 795 009 705