Pełna wersja

Blokady dróg w obronie szpitala

2011-02-15 12:11

Trwa batalia o tarnogrodzki szpital. Pod koniec stycznia istniejÄ…cy tam oddziaÅ‚ wewnÄ™trzny przestaÅ‚ funkcjonować. MieszkaÅ„cy jednak nie zÅ‚ożyli broni i wciąż walczÄ… o pozostawienie placówki. We wtorek, 15 lutego do starosty biÅ‚gorajskiego Mariana Tokarskiego i dyrektora Arion - Zespół Opieki Zdrowotnej Karola StpiczyÅ„skiego wpÅ‚ynęły pisma żądajÄ…ce podjÄ™cia zdecydowanych dziaÅ‚aÅ„ w celu przywrócenia oddziaÅ‚u wewnÄ™trznego w Tarnogrodzie.

Żądanie to nie jest pozbawione podstaw, ponieważ o możliwości funkcjonowania oddziału wewnętrznego w tarnogrodzkim szpitalu pozytywnie wypowiedział się Narodowy Fundusz Zdrowia Lubelski Oddział Wojewódzki w Lublinie. W piśmie z 4 lutego, skierowanym do dyrektora Arionu zawarł on następującą informację: - W nawiązaniu do pism z 18 i 19 stycznia 2011r. Dotyczących prośby o wyrażenie zgody na dodanie do obowiązującej na 2011r. Umowy w rodzaju leczenie szpitalne: zakres - choroby wewnętrzne, nowego miejsca udzielania świadczeń w Tarnogrodzie, jak również uwzględniając wyniki przeprowadzonej kontroli doraźnej w dniach 18-31 styczeń 2011 proszę o przyjęcie stanowiska w przedmiotowej sprawie. (…) Wyniki kontroli potwierdziły, że ARION ZOZ w Biłgoraju w odniesieniu do miejsca udzielania świadczeń w w/w zakresie w Tarnogrodzie spełnia warunki wymagane do zawarcia umowy, z jednym wyjątkiem, obecnie brak lokalizacji możliwości zapewnienia całodobowo badań RTG.

W związku z tym stanowiskiem lubelskiego oddziału NFZ we wtorkowy ranek wpłynęły pisma zarówno do dyrektora Stpiczyńskiego, jak i starosty biłgorajskiego dotyczące szybkiego podjęcia działań, mających na celu przywrócenie funkcjonowania szpitala w Tarnogrodzie. - Mając na uwadze pismo jakie otrzymaliśmy z Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 4 lutego 2011r., kierowane do Spółki Arion zwracamy się do Pana Starosty o zdecydowane działania i przywrócenie funkcjonowania oddziału wewnętrznego, Izby Przyjęć oraz całodobowej opieki w oddziale chorób wewnętrznych w Tarnogrodzie. Apelujemy do Pana Starosty i Zarządu Powiatu o podjęcie zdecydowanych działań, które doprowadzą do tego, że Spółka Arion (wywiązując się z umowy dzierżawy na zachowanie dotychczasowego zakresu i rozmiaru działalności szpitala) w bardzo krótkim czasie przygotuje i dostosuje oddział wewnętrzny w Tarnogrodzie oraz Izbę Przyjęć do wymogów stawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - napisał Władysław Chodkiewicz, prezes Koła Diabetyków w Tarnogrodzie.

W niemal identycznym tonie utrzymane jest pismo, które dotarło tego samego dnia do dyrektora Karola Stpiczyńskiego. - Na spotkaniu Rady Miasta Tarnogród z mieszkańcami prezesi spółki stwierdzili, że dostosowanie do tych wymogów (które zostały określone przez NFZ - przyp. red.) nie będzie stanowiło problemu dla Spółki Arion jeżeli będzie na to zgoda NFZ. Taką zgodę ze strony NFZ mamy. Jako chorzy na cukrzycę jesteśmy bardzo zaniepokojeni taką sytuacją, gdzie ze 115 łóżek pozostało ich tylko 35 na oddziale wewnętrznym. Obecnie mamy wiele sygnałów o problemach (odmowy przyjęcia do szpitala) ze względu na brak miejsc w oddziale wewnętrznym w Biłgoraju, konieczność korzystania z usług szpitalnych poza powiatem i województwem (Zamość, Leżajsk, Tomaszów, Janów Lubelski) - uważają diabetycy z Tarnogrodu.

Brak działań doprowadzi do protestów mieszkańców gminy Tarnogród oraz gmin sąsiadujących. Jak ustaliła Gazeta Biłgorajska terminem granicznym będzie koniec lutego. Jeżeli do tego czasu szpital nie wznowi działalności możliwe są nawet blokady dróg oraz pikiety pod Starostwem Powiatowym. Temat ten został podjęty na spotkaniu Zespołu Mieszkańców z udziałem m. in. burmistrza Tarnogrodu Eugeniusza Stróża w czwartek, 17 lutego.

Na razie jednak jednak Diabetycy nie widzą dobrej woli ze strony władz powiatu i spółki dzierżawiącej szpital. - Jestem zbulwersowany, ponieważ na miejsca po oddziele wewnętrznym są przyjmowane osoby na Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Już przyjęto 9 osób, a docelowo ma być razem 65 łóżek, zamknięto laboratorium, a panie przeniesiono do Biłgoraja. Arion robi swoje za aprobatą, tak podejrzewam, Starosty, który dał wolną rękę Arionowi, a nas jako mieszkańców okłamują i Arion i Starosta - podsumowuje Chodkiewicz.

red.