- Do jednostki PSP w Biłgoraju zadzwonił sąsiad, który rano wychodząc do pracy zauważył, że pali się budynek drewniany w Radzięcinie koło Frampola - informuje Milena Wardach rzecznik biłgorajskiej policji. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o godz. 5.36, nasza jednostka była na miejscu już 12 minut później. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyły 2 jednostki PSP i 2 jednostki OSP. Z żywiołem wałczyło 23 strażaków. Działania polegały na ewakuowaniu osoby z budynku - informuje kpt. Albert Kloc rzecznik komendy powiatowej PSP w Biłgoraju.
Niestety nie udało się uratować mężczyzny. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia stwierdzili zgon. Wszystko wskazuje na to, że pożar powstał w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej podgrzewacza wody. - Spaleniu uległ dach budynku, kuchnia, przepalone zostały meble oraz przepalone na wylot ściany przy ogrzewaczu wody. Mężczyzna mieszkał samotnie - dodaje Albert Kloc.
Nieostrożność osób dorosłych, nieprawidłowo prowadzona przez nich eksploatacja urządzeń grzewczych a także wady urządzeń elektrycznych, to główne przyczyny zatruć tlenkiem węgla.