Pełna wersja

Wikary skazany za czyny pedofilskie

2021-05-10 10:03

Zapadł wyrok w sprawie pochodzącego z Biłgoraja wikarego, który przyznał się, że dopuszczał się czynów pedofilskich. Zamojski sąd skazał go na 1,5 roku bezwzględnego więzienia, ma też zapłacić zadośćuczynienie 30 poszkodowanym osobom.

Cała sprawa sięga 2017 roku, kiedy to wówczas 32-letni, pochodzący z Biłgoraja, a pracujący na Zamojszczyźnie ksiądz dopuścił się czynów o charakterze pedofilskim. Nagrał kamerą rozebraną nastolatkę, gdy ta była w przymierzalni. Na gorącym uczynku został złapany przez chorwacką policję. Zdarzeniem zajęła się prokuratora w Splicie, która skierowała akt oskarżenia do sądu. O tym fakcie poinformowane zostały też polskie służby. Pisaliśmy o tym w artkule pt. Ksiądz nagrywał nagie dzieci.

Okazało się, że nie było to jedyne przewinienie wikarego. U księdza znaleziono też inne materiały o charakterze pedofilskim, b yły to filmy oraz kilkaset zdjęć pornograficznych z udziałem osób nieletnich, znaleziono także materiały nagrywane z ukrycia w toaletach oraz przymierzalniach. Jak to robił? W toku śledztwa ustalono, że mężczyzna miał przyczepioną do buta kamerkę, którą wsuwał do przymierzalni i w ten sposób, od dołu nagrywał przebierające się osoby, montował też kamerki np. w toaletach.

Prokuratura ustaliła tożsamość 29 kobiet, w tym także nastoletnich oraz jednego mężczyzny. Wobec duchownego zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu pracy edukacyjnej z młodzieżą.

Łukasz P. przyznał się do winy, wyraził skruchę, wyjaśnił, że była to forma odreagowania stresu. Chciał dobrowolnie poddać się karze, o czym informowaliśmy w artykule pt. Ksiądz pedofil chce poddać się karze. Sąd nie przychylił się do propozycji wymierzenia kary w postaci pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz zapłaty 4,5 tys. zł grzywny.

Pod koniec kwietnia zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał oskarżonego winnym wszystkich zarzucanych mu czynów, skazał obecnie 34-letniego mężczyznę na 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, ale musi też zapłacić zadośćuczynienie poszkodowanym w wysokości 150 tys. zł, a także 12 tys. zł. kosztów sądowych.

red.