Sprawa rozpoczęła się w grudniu 2016 roku, kiedy to do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 51 osobom powiązanym z handlem nielegalnymi prawami jazdy w biłgorajskim starostwie. Do odrębnego postępowania wyłączono kwestię uzyskania prawa jazdy przez byłego posła na Sejm Piotra O. Prokuratura postanowiła postawić mu cztery zarzuty, które dotyczyły uzyskania przez parlamentarzystę, z naruszeniem przepisów prawa, uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi kategorii A, C, B+E, C+E oraz świadectwa kwalifikacji zawodowej kierowcy. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Akt oskarżenia przeciwko posłowi.
Prokuratura, chcąc postawić zarzuty posłowi wystąpiła z wnioskiem o pozbawienie go immunitetu. O wyrażenie zgody na pociągnięcie parlamentarzysty do odpowiedzialności karnej wnioskował Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. O całej sprawie Prokuratura Krajowa informowała jeszcze w 2018 roku, całą historię znajdą Państwo pod adresem Prokuratura wnioskuje o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Olszówki.
Parlamentarzysta sam zrzekł się immunitetu, co pozwoliło na postawienie mu zarzutów. W 2019 roku do sądu trafił akt oskarżenia. Piotr O., wówczas już były poseł, miał przekupić kwotą 1,5 tys. zł urzędnika Starostwa Powiatowego Krzysztofa L., by otrzymać prawo jazdy kat. A i C, a na podstawie fałszywych uprawnień miał przystąpić do egzaminu pozwalającego mu otrzymać uprawnienia do prowadzenia ciężarówek z naczepą. Postawiono mu też zarzut posługiwania się nielegalnie zdobytym dokumentem podczas kontroli drogowej.
W ostatnich dniach lipca br., Sąd Rejonowy w Biłgoraju wydał wyrok w tej sprawie. Zarówno Piotrowi O., jak i Krzysztofowi L. groziło do 10 lat pozbawienia wolności.
Piotr O. został skazany na 1 rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Ma też zapłacić grzywnę w wysokości 4,8 tys. zł. Musi również pokryć koszty sądowe, które wynoszą 7,6 tys. zł.
Kary nie uniknął także były inspektor w wydziale komunikacji i drogownictwa Krzysztof L. Usłyszał on wyrok 2 lat pozbawienia wolności, również w zawieszeniu na 4 lata. Ponadto ma zapłacić koszty sądowe w wysokości 6,7 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy, że gdy wyszły na jaw kwestie związane z możliwością naruszenia prawa przez posła, do czasu wyjaśnienia sprawy został on zawieszony w prawach członka PiS, został też pozbawiony funkcji przewodniczącego struktur partii w powiecie biłgorajskim.