O tym przekonamy się wkrótce, gdy okaże się czy Ruch Poparcia Palikota zbuduje struktury na terenie powiatu biłgorajskiego.Palikot rozpoczął swoje wystąpienie od powitania i stwierdzenia, że jego wizyty w Biłgoraju są zawsze miłe, ciepłe i ze łzą w oku, tym bardziej teraz - na nowej drodze politycznego żywota. Na wstępie Palikot odniósł się do ostatniej decyzji premiera Donalda Tuska, który
postanowił nie angażować politycznie i wojskowo Polski w Libii. - To bardzo dobra decyzja, jednak nie byłoby jej gdybyśmy, jako Ruch Poparcia, od października ubiegłego roku konsekwentnie nie mówili, że misja w Afganistanie jest bez sensu, że należy zakończyć tę misję, że podobnie jak misja w Iraku, nic Polsce nie dała. Zrobiliśmy ogromną manifestację w Warszawie, ponad 1 tys. osób przed pałacem Belwederskim. Jednak żadne medium w Polsce jej nie pokazało. Nagle po 6 miesiącach debaty na ten temat, wywołanej przez Ruch Poparcia, premier ogłasza, że nie ma powodów do udziału w misji, czyli te same argumenty, które nakazują być w Afganistanie, okazuje się, że już nie nakazują być na pierwszej linii frontu w Libii. A zatem czas najwyższy zrewidować stanowisko dotyczące misji w Afganistanie - apelował polityk.
Palikot wymienił też trzy decyzje ekonomiczne rządu Tuska i Pawlaka, podjęte w ostatnim czasie, które będą mieć wg niego ogromne konsekwencje polityczne, dotyczące każdego z nas - Wszystkie te decyzje uzasadniono brakiem pieniędzy. Rząd ogłosił, że wstrzymuje tempo budowy dróg szybkiego ruchu i autostrad, bo brakuje pieniędzy. Bardzo wiele dróg ekspresowych zostało zatrzymanych, bo nie ma wkładu własnego, pomimo że są pozwolenia, są zgody, jest ponad 100 miliardów pieniędzy w Unii Europejskiej na wybudowanie tych dróg i jest 80 proc. więcej wkładu własnego, to mimo tego brakuje kilkunastu, czy dwudziestu miliardów naszych pieniędzy, byśmy mogli wykorzystać te 100 miliardów i budować drogi do 2014 roku. Jednak większość dróg w tym 8 ekspresowych będzie budowanych w latach 2014-2020, będzie, jeśli te pieniądze będą czekały, bo najpierw pieniądze te trafią do krajów, w których walutą jest euro - stwierdził Janusz Palikot.
Druga decyzja rządu, którą skrytykował były członek PO, to OFE. Palikot przypomniał o tym, jak w 1992 r. okazało się że w ZUS-ie nie ma pieniędzy. - Te pieniądze całe zostały przejedzone, wydane na bieżące wydatki. Na początku lat 90-tych w ZUS-ie była wielka czarna dziura. Żeby zła sytuacja państwa nie powodowała, że nie ma na emerytury, rozpoczęto reformę, w której podstawową zasadą miało być, że pieniądze gromadzi się na kontach w OFE. Taki był sens tej wymiany, oczywiście popełniono błędy. Prawie 200 miliardów zł przez 10 lat reformy zgromadzonych zostało na naszych kontach. Teraz te pieniądze mają być zatrzymane, nie będą się one dalej odkładały na kontach, tylko idą całe do ZUS żeby na bieżąco płacić emerytury i inne świadczenia, bo rząd jest za bardzo zadłużony - stwierdził poseł.
Trzecia wymieniona decyzja to prywatne ubezpieczenie zdrowotne. - Od 1 stycznia 2012 roku wchodzą prywatne ubezpieczenia społeczne, czyli de facto prywatyzacja służby zdrowia - podsumował polityk.
Inne poruszane na spotkaniu tematy to: rozdział państwa od Kościoła, w tym zakończenie finansowania Kościoła za środków publicznych; zlikwidowanie nauczanie religii w szkołach; równouprawnienie, szczególnie w kwestii kobiet, które po urodzenia dziecka mają trudności z powrotem na rynek pracy. Innymi postulatami Ruchu Popracia głoszonym przez Palikota była naprawa polityki. Tu zaproponował: zakończenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa, likwidację Senatu, redukcję posłów do 300.
Swój stosunek do Kościoła lubelski polityk wyjaśnił następująco - Nigdy nie miałem niechęci, byłem obojętny wobec Kościoła, a nawet ze względu na papieża miałem pewną sympatię. Jednak po 10 kwietnia nastąpiła zmiana w moim życiu. Zobaczyłem, że Kościół rządzi Polską, a nie ma całkowicie instytucji państwa - stwierdził Palikot.
Polityk przedstawił sposób przeprowadzania sondaży przez duże firmy, twierdząc, że faktycznie jego partia cieszy się znacznie większym poparciem, niż wynika z sondaży przedstawianych w mediach.
Janusz Palikot dał także głos mieszkańcom powiatu, którzy pytali m.in. dlaczego znieważa Kościół i symbole religijne, co myśli o polityce prorodzinnej, szczegóły programu Ruchu Poparcia Palikota, czy faktycznie wpłynie na zmiany sceny politycznej, przeprowadzi zmiany, czy komisję majątkową.