Pełna wersja

79. rocznica zamordowania rodziny Konrada Bartoszewskiego ps. "WIR" w Józefowie

2022-03-03 10:19

W niedzielÄ™ 27 lutego w Józefowie odbyÅ‚y siÄ™ uroczystoÅ›ci poÅ›wiÄ™cone 79. rocznicy egzekucji WacÅ‚awa, Janiny i WienisÅ‚awy Bartoszewskich, ojca, matki i siostry Konrada Bartoszewskiego ps. "Wir", miejscowego Komendanta Armii Krajowej.

W wydarzeniu uczestniczyli mieszkańcy Józefowa oraz potomkowie rodzin pomordowanych, burmistrz Józefowa Roman Dziura, władze powiatowe i gminne, delegacja nadleśnictwa, jak tez członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z Horyńca Zdroju Bronisław Szuper i Bronisław Kazik.

Uroczystość patriotyczno-religijna rozpoczęła się w kościele parafialnym pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Józefowie. Mszę św. księża odprawili w intencji ofiar dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego, również za wszystkich obecnych na tej mszy św. oraz za pokój na Ukrainie. Po mszy św. złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze przy tablicy upamiętniającej Żołnierzy Niezłomnych z terenu gminy Józefów znajdującej się na murze kościelnym. Następnie wszyscy zebrani przeszli pod tablicę poświęconą rozstrzelanej rodzinie Konrada Bartoszewskiego ps. Wir, znajdującej się na ścianie budynku miejscowego banku.

W dniu 26 lutego 1943r. w Józefowie Niemcy dokonali publicznej egzekucji rodziny Konrada Bartoszewskiego ps. Wir: ojca Wacława, matki Janiny i siostry Wienisławy. Pośrednią przyczyną egzekucji rodziny Konrada Bartoszewskiego była dekonspiracja struktur organizacyjnych Armii Krajowej rejonu Józefowskiego, spowodowana bardzo aktywnym jej udziałem w wydarzeniach Powstania Zamojskiego. Powstanie Zamojskie było odpowiedzią struktur Polskiego Państwa Podziemnego na plany wysiedlenia ludności polskiej z Zamojszczyzny i powstania pierwszego czysto niemieckiego okręgu osadniczego w ramach Generalnego Planu Wschodniego. Bezpośrednią przyczyną egzekucji było rozbicie posterunku policji w Józefowie przez oddział Czesława Mużacza ps. Selim i uwolnienie aresztowanych wieczorem 25 lutego 43r.: Wira i jego zastępcy Hieronima Miąca ps. Korsarz. Wezwane z Zamościa posiłki niemieckie nie puściły płazem uwolnienia aresztowanych; o świcie 26 lutego otoczyły miasto i spędzili mieszkańców do budynku gminy, gdzie dokonano selekcji, oddzielając rodziny uznane za bandyckie od pozostałych, grożąc im rozstrzelaniem. Ostatecznie na oczach zgromadzonych na rynku mieszkańców rozstrzelano "tylko rodzinę "Wira" i wywieziono do obozu w Zamościu 50 zakładników. Wydarzenia te żywe są w społeczności józefowskiej do dnia dzisiejszego i towarzyszy im legenda, że Konrad Bartoszewski, obserwował wydarzenia odbywające się w miasteczku z pobliskich wzgórz kamieniołomów i nie chcąc dopuścić do przelewu krwi i śmierci innych mieszkańców, nie dał pozwolenia na zaatakowanie miasteczka.

reporter.horynieczdroj.pl/red.