Pełna wersja

Paliwo będzie jeszcze droższe w wakacje?

2022-06-04 10:12

Obecne ceny na stacjach paliw porażają. Litr paliwa przekroczył próg 7 zł, w niektórych miejscach kosztuje nawet 7,50 zł. Mimo wprowadzenia ochronnych tarcz antyinflacyjnych, takie ceny paliw widzą kierowcy na stacjach. Ci, którzy planują wakacje w naszym kraju, już drżą na myśl o kolejnych podwyżkach, które będą wynikiem zakończenia okresu drugiej tarczy antyinflacyjnej. Jakie są prognozy?

Ceny paliw przerażają kierowców

Ostatni miesiąc przyniósł podwyżki cen paliw, nawet o 51 groszy na litrze, w przypadku benzyny Pb95. Podwyżki cen stają się coraz bardziej dotkliwe dla kierowców, zwłaszcza że mają miejsce jeszcze w okresie, w którym obowiązują tarcze antyinflacyjne. Średnie ceny detaliczne paliw w Polsce wynoszą aktualnie: 7,57 zł/l Pb98, 7,23 zł/l Pb95, 7,25 zł/l ON i 3,67/l LPG.

Pierwsza tarcza antyinflacyjna już nie obowiązuje

Okres trwania pierwszej tarczy antyinflacyjnej zaplanowano do 20 maja 2022 roku. To tarcza, która obniżała stawkę akcyzy. Jej wpływ był praktycznie nieodczuwalny dla kierowców, gdyż w zależności od gatunku paliwa obniżała cenę od 5 do 10 groszy na litr.

- Wprowadzenie 20 grudnia ubiegłego roku pierwszej tarczy antyinflacyjnej nie przyniosło większych obniżek cen paliw, pomimo obniżenia akcyzy. Pierwsze dni w trakcie jej obowiązywania wykazały nawet podwyżki, zwłaszcza dla kierowców aut z silnikiem Diesla. Dopiero wprowadzenie drugiej tarczy antyinflacyjnej przyniosło większą stabilizację cen paliw - informuje Julia Langa z Yanosika.

Planowany okres obowiązywania pierwszej tarczy antyinflacyjnej właśnie się zakończył. Wysokość akcyzy, która została obniżona do minimalnego poziomu, dopuszczalnego w Unii Europejskiej, nie będzie już obowiązywać, a to może spowodować kolejne podwyżki.

Już wkrótce koniec drugiej tarczy antyinflacyjnej

Druga tarczy antyinflacyjna, która obniża podatek VAT paliwa, została wprowadzona 1 lutego 2022 roku. Będzie jeszcze trwała do końca lipca. Kierowcy już boją się o to, jakie ceny zobaczą na stacjach paliw po jej zakończeniu.

Szacuje się, że przekroczenie progu 8 zł za litr benzyny i oleju napędowego to pewnik. Kierowcy będą musięli zapłacić za benzynę 98-oktanową 8,03-8-19 zł/l. Jednak spekulacje, które pojawiają się w środowisku zmotoryzowanych, przygotowują ich do jeszcze większych podwyżek.

Na stacjach będzie jeszcze drożej w te wakacje?

Gdyby nie wprowadzono tarcz antyinflacyjnych, płacilibyśmy na stacjach około 8,20 - 8,40 zł za litr benzyny 95 i olej napędowy. Zdaje się jednak, że co się odwlecze to nie uciecze, gdyż jeszcze w te wakacje ceny na stacjach paliw mogą bardzo mocno wzrosnąć.

- Wszystko wskazuje, że ceny paliw będą jeszcze wyższe już w sierpniu tego roku. Nawet możemy mówić o tym, że sięgniemy poziomu europejskiego, czyli już wkrótce zapłacimy aż 10 zł za litr benzyny. Ma na to wpływ wiele czynników - wojna w Ukrainie, wysoki poziom inflacji, spadający kurs złotówki oraz zniesienie tarcz antyinflacyjnych - komentuje Julia Langa.

Miało być taniej, niestety nie jest.

Wprowadzenie tarcz antyinflacyjnych okazało się być chwilowym rozwiązaniem dla wysokich cen paliw. Aktualna sytuacja na świecie, rosnąca inflacja oraz słabnący kurs złotówki powodują, że ceny na stacjach wciąż idą w górę. Prognozy nie są pocieszające, po wygaśnięciu drugiej tarczy antyinflacyjnej możemy się spodziewać, że litr benzyny będzie kosztował około 10 zł, ale zanim to się wydarzy, przyjdzie nam płacić już powyżej 8 zł za litr.

Czy rozwiązaniem tego problemu jest zmiana spalinowego auta na elektryka? Prąd również drożeje, a koszt zakupu ekologicznego samochodu nadal przerasta budżet Polaków, przez co wciąż głównie firmy inwestują w takie rozwiązania.

red.