Pełna wersja

Hokejowe strzelanie Victorii

2011-05-25 22:00

Niecodziennym wynikiem zakończył się mecz XXIV kolejki Zamojskiej Klasy Okręgowej, w którym Igros Krasnobród gościł na własnym boisku Victorię Łukowa Chmielek. Ostatecznie po piłkarskiej "strzelaninie" gospodarze ograli Victorię 8:5.

Takiego wyniku na piłkarskich boiskach nie spotyka się zbyt często, nawet w niższych klasach rozgrywkowych, gdzie (wydawałoby się) bramki mogą padać jak na zawołanie. Po 15 minutach przyjezdni przegrywali już 2:0 za sprawą skutecznego napastnika Igrosu Piotra Gozdka. Dziesięć minut później kontaktowe trafienie dla Victorii zaliczył pewnym uderzeniem z rzutu karnego Łukasz Kusiak, a dwie minuty po wznowieniu gry do wyrównania doprowadził Krzysztof Gargol. Kibice obserwowali przebieg boiskowych wydarzeń z niedowierzaniem, wszak po niespełna 30 minutach piłkarzom obu zespołów udało się już strzelić po dwie bramki. Jak się okazało nie był to koniec, a dopiero początek prawdziwych emocji. W 35 minucie meczu ponownie na prowadzenie wyszli gracze Igrosu, ale nie minęło 60 sekund a piłkę z siatki musiał wyciągnąć bramkarz krasnobrodzkiej ekipy, gdyż na listę strzelców wpisał się Mariusz Leniart. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, bo już trzy minuty później uderzenie Leniarta dało Victorii prowadzenie. Podopieczni Marcina Szoździńskiego z tego prowadzenia nie cieszyli się jednak zbyt długo, ponieważ miejscowym udało się wyrównać jeszcze przed przerwą. Wynik 4:4 po pierwszych 45 minutach zapowiadał nie mniej ciekawą drugą część spotkania. W tej bramki nie padały już z taką częstotliwością jak w pierwszej części gry, aczkolwiek kibice zobaczyli jeszcze kilka goli. Kwadrans po zmianie stron wynik na 5:4 zmienił Piotr Gozdek, a osiem minut później było już 6:4 dla Igrosu po bramce Wasilewskiego. Na trafienie Kusztykiewicza z 80 minuty meczu odpowiedział pięć minut później Tomasz Stelmach zdobywając piątą bramkę dla Victorii. Na nic to się jednak zdało, bowiem gospodarze przypieczętowali swoje zwycięstwo już w doliczonym czasie gry. Piotr Gozdek zdobył swoją czwartą bramkę w tym pojedynku ustalając wynik konfrontacji na 8:5. - Kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W całym meczu padło aż 13 bramek. Nie pamiętam podobnego spotkania, które obfitowało w tyle bramek z obu stron - podsumował trener Victorii Marcin Szoździński. Pewne zwycięstwo odnieśli piłkarze Gromu Różaniec. Występująca przed własną publicznością ekipa Bogdana Antolaka nie miała większych problemów z pokonaniem Sparty Wożuczyn. Miejscowi wygrali 4:1, a jedną ze zwycięskich bramek zdobył Rafał Wójtowicz. Najlepszy strzelec Gromu z dorobkiem 19 trafień na koncie przewodzi w ligowej klasyfikacji strzelców wyprzedzając o jednego gola Michała Gawrońskiego z Relaxu Księżpol. Z kolei po okazałym zwycięstwie 5:1 w derbach powiatu biłgorajskiego z Olimpiakosem Tarnogród, ekipa obecnego wicelidera klasyfikacji strzeleckiej poległa na własnym boisku z Koroną Łaszczów 0:3. Relax był zespołem słabszym i goście zainkasowali komplet punktów w pełni zasłużenie. Skazywany na pożarcie Olimpiakos Tarnogród przegrał nieznacznie wyjazdową konfrontację z Ostoją Skierbieszów 1:2. Mimo iż Ostoja prowadziła już 2:0 to kontaktową bramkę dla tarnogrodzian zdobył Mariusz Dołęcki. Przyjezdni walczyli do ostatniej minuty o wywalczenie choćby jednego punktu, ale niestety ta sztuka im się nie udała. Ze spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej mogą się już praktycznie pogodzić piłkarze Tanwi Majdan Stary. Tanew poległa w wyjazdowej potyczce z bezpośrednim rywalem w walce o zachowanie ligowego bytu Echo Zawada aż 0:5. Efekt nowej miotły na ławce trenerskiej Tanwi nie zdał jak na razie pozytywnego egzaminu. W meczu na szczycie Omega Stary Zamość gościła u siebie zespół Tura Turobin. Przyjezdni zebrali tęgie lanie przegrywając 1:5. Turobinianie popełniali fatalne błędy w defensywie. Już po dwudziestu minutach przegrywali 0:3 i było praktycznie po meczu. Honorowe trafienie dla zespołu Bartłomieja Kowalika zaliczył Marek Kowalik, który wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Rafale Omiotku. Z honorem z wyjazdowej konfrontacji w Werbkowicach powróciła drużyna Cosmosu Józefów. Absolutna czerwona latarnia rozgrywek nie ma się czego wstydzić. Józefowianie przegrali ze znacznie wyżej notowanym rywalem 1:2, a przy odrobinie szczęścia w końcówce mogli się nawet pokusić o niespodziankę.

Wyniki XXIV kolejki (sobota/niedziela 21/22 maja):

Echo Zawada - Tanew Majdan Stary 5:0, Ostoja Skierbieszów - Olimpiakos Tarnogród 2:1, Omega Stary Zamość - Tur Turobin 5:1, Sparta Łabunie - Unia Hrubieszów 2:2, Grom Różaniec - Sparta Wożuczyn 4:1, Igros Krasnobród - Victoria Łukowa Chmielek 8:5, Relax Księżpol - Korona Łaszczów 0:3, Kryształ Werbkowice - Cosmos Józefów 2:1.

Zapowiedź XXV kolejki (sobota/niedziela 28/29 maja):

Victoria Łukowa Chmielek - Relax Księżpol, Kryształ Werbkowice - Ostoja Skierbieszów, Cosmos Józefów - Echo Zawada, Tanew Majdan Stary - Tur Turobin, Omega Stary Zamość - Grom Różaniec, Sparta Wożuczyn - Sparta Łabunie, Unia Hrubieszów - Igros Krasnobród, Korona Łaszczów - Olimpiakos Tarnogród.

Kura