Mimo, że każdy mieszkaniec ma obowiązek mieć podpisaną umowę na wywóz odpadów, takie sytuacje zdarzają się niestety często. Regularnie obserwujemy zaśmiecone przydrożne rowy, kilkukrotnie informowaliśmy też o przyłapaniu na gorącym uczynku osób pozostawiających śmieci w lasach. Za takie postępowanie grożą surowe kary.
Niestety nadal są odważni, dla których dbanie o przyrodę to tylko puste słowa. Po minionym weekendzie na trasie pomiędzy Biłgorajem a Edwardowem pozostawiona została cała góra śmieci. Poinformowało o tym Nadleśnictwo Biłgoraj, wyjaśniając przy okazji, że rocznie na sprzątanie lasów instytucja przeznacza ok. 100 tys. zł.
Przypomnijmy za kodeksem wykroczeń:
"Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, odpady, złom lub padlinę niebędące odpadami lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 500 złotych".