Pełna wersja

Absolwentka "Budowlanki" walczy z nowotworem

2023-07-09 08:14

Do końca ubiegłego roku 32-letnia Monika była pielęgniarką pomagającą pacjentom w powrocie do zdrowia, teraz sama potrzebuje takiej pomocy. Walczy z nowotworem. By mogła tę walkę wygrać potrzebne są pieniądze.

Monika jest młodą kobietą, ma zaledwie 32 lata, jest żoną i matką 3 synków: 9-letniego Janka, 3-letniego Kacperka i 2-letniego Mikołaja.

Jest absolwentką biłgorajskiego ZSBiO, do końca grudnia ubiegłego roku pracowała jako pielęgniarka na OIT w Stalowej Woli (w maju tego roku zdała egzamin specjalizacyjny), pomagała ciężko chorym pacjentom, a teraz sama potrzebuje naszej pomocy. Pod koniec roku dostała diagnozę której nie spodziewał się nikt - nowotwór złośliwy (rak przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych).

- Zaczęło się w lipcu 2022 roku. Pierwsze objawy to świąd skóry, zażółcenie powłok skórnych, białek oczu, podwyższone parametry wątrobowe. Rozpoczęła się diagnostyka, USG, tomografia i rezonans magnetyczny wykazały jedynie zwężenie dróg żółciowych, Z podejrzeniem kamicy dróg żółciowych trafiłam do Szpitala Klinicznego nr 1 w Rzeszowie, był to listopad. Miałam przeprowadzone ECPW w celu udrożnienia dróg żółciowych, jednak kamicy nie było, pobrano wycinki do badania histopatologicznego, założono protezę dróg żółciowych, która po kilku dniach się wysunęła, trafiłam znowu do szpitala, i sytuacja się powtórzyła. Za trzecim razem przy protezowaniu dróg żółciowych metodą Spy-Glass z pobranych wycinków wynik histopatologii wykazał naciek raka gruczołowego G1 - opowiada 32-latka.

W ramach pobytu w szpitalu w grudniu, miała wykonany kolejny rezonans magnetyczny, który to już wykazał rozległe zmiany nowotworowe w wątrobie, na tym etapie już nieoperacyjne.

- Po miesiącu konieczne było kolejne protezowanie, tym razem z powodzeniem, aż do planowanej wymiany, która musi odbywać się co trzy miesiące. 10.01.2023 zostałam zakwalifikowana do chemioterapii z immunoterapią. Od tego czasu miałam wykonany tomograf i rezonans magnetyczny, które wykazały zmniejszenie zmian, jednak w dalszym ciągu są one nieoperacyjne - wyjaśnia dalej Monika.

By pomóc w leczeniu modej kobiety utworzona została zrzutka - https://zrzutka.pl/dnrrfh?fbclid=IwAR3aT67_uAJpfHj48ymRIEHdwcxw6sh3ylelmCmXCSSd2Pr0ePA1PEE6KCs.

Dotychczas udało się zebrać ponad 30 tys. zł, ale potrzeby są znacznie większe. Celem jest zebranie 200 tys. zł. Wystarczy niewielka kwota, by wesprzeć 32-latkę, a czas ucieka.

red.