W środowy wieczór około godziny 21:40 policjanci zostali skierowani do miejscowości Gromada, gdzie w rejonie stacji paliw świadek zauważył nietrzeźwego kierowcę forda.
- Pijany mężczyzna wyrwał się osobie, która chciała go zatrzymać i zaczął uciekać swoim samochodem. Świadek pojechał za nim i na bieżąco informował dyżurnego gdzie znajduje się kierowca. Dzięki jego reakcji policjanci na ulicy Szwajcarskiej w Biłgoraju zatrzymali wskazany pojazd - relacjonuje asp. Joanna Klimek z KPP w Biłgoraju.
Jak ustalili za kierownicą siedział 45 - letni mieszkaniec gminy Biłgoraj. Przeprowadzone przez nich badanie potwierdziło, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał w organizmie prawie 3,5 promila alkoholu.
Teraz pijany kierowca stanie przed sądem. Grozi mu co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna, a nawet trzyletnia "odsiadka". To nie wszystkie konsekwencje. Mężczyzna będzie jeszcze musiał zapłacić co najmniej 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Natomiast zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie 14 marca bieżącego roku oprócz dotychczasowych konsekwencji prawnych sąd może orzec o przepadku należącego do niego pojazdu.