Pełna wersja

Nie pojedziemy pociągiem do Wrocławia?

2024-08-23 10:14

PrzyszÅ‚ość jedynego poÅ‚Ä…czenia kolejowego przebiegajÄ…cego przez nasze miasto stoi pod znakiem zapytania. WedÅ‚ug wstÄ™pnych informacji, PKP planuje wprowadzenie zmian w rozkÅ‚adzie jazdy od grudnia br. i skrócenie trasy do Krakowa. Te doniesienia spotkaÅ‚y siÄ™ ze sprzeciwem zarówno podróżnych, jak i wÅ‚adz lokalnych oraz parlamentarzystów z naszego regionu.

Wiosną br. pojawiły się niepokojące informacje o planach PKP Intercity dotyczących linii kolejowej relacji Hrubieszów-Wrocław. To jedyny pociąg przejeżdżający przez Biłgoraj łączący nasz region z zachodnią częścią kraju. O planowanych zmianach poinformował profil “Pociągiem do Hrubieszowa".

Plany PKP mają zakładać skrócenie trasy do Krakowa oraz wprowadzenie starszych, spalinowych pociągów z Holandii typu DM90, które nie są przystosowane do długodystansowych podróży. Nowy rozkład jazdy miałyby wejść w życie w grudniu br.

Te doniesienia spotkały się ze sprzeciwem zarówno podróżnych, jak władz lokalnych oraz parlamentarzystów z naszego regionu. Dlatego w czwartek 22 sierpnia w Zamościu zorganizowano konferencję w tej sprawie, w której uczestniczył m.in. burmistrz Biłgoraja Wojciech Gleń.

Uczestnicy spotkania wyrazili zaniepokojenie planowaną zmianą połączenia "IC HETMAN", wielokrotnie podkreślając, jak ważne jest to połączenie dla naszego regionu. Podkreślali również, że proponowane rozwiązania będą katastrofalne w skutkach dla naszego regionu, przyczyniając się do wykluczenia komunikacyjnego. Podczas spotkania podpisano apel skierowany do Ministerstwa Infrastruktury.

- Polska Wschodnia jest terenem wykluczonym komunikacyjnie i tego typu rozwiązanie jest krzywdzące dla całego województwa. Uderza to zarówno w branżę turystyczną, jak i młodych ludzi, którzy kształcą się na zachodzie kraju. Wygodne i powszechnie dostępne połączenia komunikacyjne to podstawa dla rozwoju małych miast i całego regionu wschodniego. Dodatkowo skrócenie trasy wyłącznie do Krakowa będzie skutkowało tym, że wspomniany odcinek będzie mógł obsługiwać podwykonawca SKPL, który dysponuje taborem tzw. dojazdowym, czyli wyłącznie na krótkie trasy bez udogodnień dla osób z niepełnosprawnością. Spowoduje to wykluczenie tej grupy społecznej z transportu kolejowego w naszym regionie - czytamy w apelu Ministerstwa Infrastruktury.

Red.