W niedzielę 29 września z udziałem ułanów odbyły się uroczystości 85. rocznicy wydarzeń w Barmie Korchowskiej, wybuchu II wojny światowej oraz bitwy o Tarnogród.
W poniedziałek i wtorek zorganizowano żywe lekcje historii na terenie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Różańcu. Wszystkich zebranych powitała dyrektor ZSCKR Renata Majewska wraz z wiceburmistrzem Tarnogrodu Tomaszem Legieciem. W spotkaniach wzięli udział uczniowie wszystkich szkół podstawowych z terenu miasta i gminy Tarnogród. Uczniowie mieli okazję wysłuchać prelekcji na temat powstania kawalerii, a także zobaczyli "na żywo" i mogli dotknąć umundurowanie i uzbrojenie ułana okresu II RP. Poznali zasady twardej służby kawaleryjskiej. Duże wrażenie na uczniach wywarła możliwość obejrzenia munduru kawaleryjskiego, założenia wyposażenia i uzbrojenia bojowego ułana z okresu międzywojennego. Najwięcej radości sprawiło uczniom, gdy mogli wziąć do ręki szablę, lancę, karabin, ładownice, czy szelki kawaleryjskie, ostrogi i bagnet. Wielkie zainteresowanie wzbudziły odrestaurowany rząd kawaleryjski w pełnym stroczeniu, ogłowie z munsztukiem. Zaprezentowano także musztrę na koniach. Podczas prelekcji uczniowie poznali fakty historyczne i ciekawostki z życia ułanów. Zapoznali się także z genezą powstania i historią Ochotniczego Szwadronu 3. Pułku Ułanów Śląskich.
Pomysł zainicjował Marcin Magoch ze Szwadronu Kawalerii im. 3 Pułku Ułanów Śląskich z Biszczy, gmina Tarnogród, Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Różańcu oraz Tarnogrodzki Ośrodek Kultury.
Szlak bojowy 3 Pułku Ułanów Śląskich w kampanii wrześniowej 1939 roku oraz przebieg bitwy o Tarnogród w nocy z 15 na 16 września 1939 roku.
3 Pułk Ułanów Śląskich od 1922 roku stacjonował w istniejących do dzisiaj koszarach w Tarnowskich Górach przy ul. Opolskiej. Pułk został wysłany z Warszawy, gdzie wcześniej stacjonował, do przejęcia ziem Górnego Śląska i pozostał tam do sierpnia 1939 roku.
Ostatnim dowódcą, który dowodził podczas całej Kampanii Wrześniowej, był pułkownik Czesław Chmielewski. We wrześniu 1939 roku Pułk należał do Krakowskiej Brygady Kawalerii, która z kolei była przyporządkowana Armii Kraków. Razem z 3 Pułkiem szlak bojowy przeszedł 5 Pułk Strzelców Konnych oraz 5 Dywizjon Artylerii Konnej.
Pułk w sile 3 szwadronów wymaszerował z koszar 28 sierpnia 1939 roku do rejonu Kalety - Koszęcin - Cieszowa. Już o godz: 4:50 1 września Niemcy zaatakowali pozycje 4 szwadronu pod Kaletami. Po zatrzymaniu Niemców ułani odchodzą na pozycje pod Woźnikami, gdzie 2 września staczają bitwę. W nocy z 3 na 4 września rozegrał się bój Pułku pod Szczekocinami. 6 września kolejna bitwa pod Pińczowem. 8 września Pułk przekracza Wisłę w okolicach Szczucina i przechodzi na jej prawy brzeg. 10 września Pułk otrzymuje jedyne uzupełnienia z Ośrodka Zapasowego. Następnie przez Baranów - Rozwadów - Lipę - Janów Lubelski dociera 15 września do rejonu Tanwi (Króle Stare - Gliny - Zanie).
15 września około 19:00 Pułk zaczął przeprawę przez bród w Królach Starych, ze względu na zniszczony most na Tanwi. Pierwszy dotarł do Tarnogrodu 4 szwadron rotmistrza Bigoszewskiego i po rozpoznaniu niemieckiego ubezpieczenia uderzył razem z 1 szwadronem. Atak był na tyle skuteczny, że po zniszczeniu czołgu i kilku niemieckich samochodów zajęta została północna część miasteczka włącznie z Rynkiem. Tutaj wywiązała się walka z bliskiej odległości. Starszy wachmistrz Ignacy Barczak (dowódca III plutonu w 4 szwadronie) stoczył pojedynek pistoletowy z oficerem niemieckim, którego zastrzelił. Czołgi niemieckie stojące na Rynku zostały podpalone przy użyciu granatów.
Jednak sytuacja ulega zmianie ze względu na silnie obsadzoną Niemcami południową część Tarnogrodu. Wywiązała się ciężka walka w wyniku której natarcie zostało zatrzymane. Niemcy przechodzą do kontruderzenia, które idąc zachodnim skrajem Tarnogrodu zagraża oskrzydleniem Pułku. Sytuację ratuje pluton Ciężkich Karabinów Maszynowych pod dowództwem porucznika Stanisława Schweinitz - Drelinkiewicza. Ze stanowiska w okolicy Starego Cmentarza celnym ogniem zatrzymuje niemieckie natarcie.
Do dowódcy Pułku dociera rozkaz generała Piaseckiego (dowódcy Krakowskiej Brygady Kawalerii) o wycofaniu Pułku z Tarnogrodu, ze względu na zmierzające w ich stronę posiłki niemieckie.
Około godziny 1:00 w nocy szwadrony Pułku wycofują się z Tarnogrodu. Jako ostatni odchodzi pluton CKM spod Starego Cmentarza. Na krańcu Przedmieścia Płuskiego czeka na nich sam Dowódca Pułku i razem z nimi wycofuje się przez palące się Płusy za Tanew. Razem z nimi wraca 5 Pułk Strzelców Konnych, który stał w odwodzie między Tarnogrodem a Płusami.
Podczas boju zginęło kilku ułanów. Są oni pochowani na Starym Cmentarzu. Ponadto ciężko ranny został dowódca 1 szwadronu - porucznik Zygmunt Skerl. Umiera On następnego dnia w szpitalu polowym w Smólsku i zostaje pochowany w Zwierzyńcu.
Nocny atak na Tarnogród był próbą utorowania sobie drogi przez Armię Kraków na Lwów. Niestety wobec niepowodzenia Armia Kraków zmuszona była przebijać się w innym kierunku.
Po odwrocie spod Tarnogrodu Krakowska Brygada Kawalerii przez Brodziaki - Bukownicę - Szozdy - obrocz - Kosobudy - Suchowolę dociera pod Tomaszów Lubelski.
18 września Pułk dostał rozkaz aby 19 września zaatakować Rogóźno. 19 września rozkaz został odwołany, ale niestety nie dotarł on do Pułku. Skutkiem tego było prawie całkowite zniszczenie Pułku. Pod Rogóźnem żołnierze dostali się w krzyżowy ogień niemiecki. Wielu ułanów zginęło lub zostało rannych. Ciężko ranny został dowódca, który do końca życia pozostał inwalidą. Następnego dnia pozostała część Pułku skapitulowała pod Leśniczówką Ulów.