Wydarzenie przeniosło widzów w czasie - do epoki dworskich uczt, misternie haftowanych strojów i dźwięków, które przez wieki brzmiały w zamkowych komnatach Europy.
Już od pierwszych chwil zachwycała scenografia - wysmakowana i dopracowana w najdrobniejszych detalach. Tkaniny, świeczniki, barwne kunsztowne elementy dekoracyjne budowały klimat i przenosiły widzów do świata renesansu i baroku. Zgaszone światła, subtelne iluminacje i gra cieni potęgowały nastrój, który idealnie współgrał z muzyką wykonaną na dawnych instrumentach.
Stroje artystów zasługiwały na osobne owacje. Każdy detal garderoby - od aksamitnych płaszczy po misternie zdobione suknie - oddawał ducha epoki i podkreślał rangę wydarzenia. Widać było ogrom pracy włożonej w przygotowanie koncertu.
Nie sposób nie wspomnieć o prowadzącym wieczór - charyzmatycznym znawcy muzyki dawnej, który z pasją i lekkością wprowadzał widzów w kontekst utworów, snując opowieści o dawnych kompozytorach, instrumentach i dworskich obyczajach. Jego narracja nie tylko ułatwiała odbiór, ale także wzbogacała całe widowisko, nadając mu głębię i intelektualny wymiar.
Całość została oparta na doskonale przemyślanym scenariuszu - zróżnicowanym, dynamicznym, a jednocześnie spójnym tematycznie. Przejścia między częściami koncertu były płynne, a dramaturgia wieczoru - narastająca i pełna emocji.
Widzowie - od pierwszego utworu aż po finałowy akord - nie kryli zachwytu. Owacje na stojąco, wzruszenie, uśmiechy i liczne podziękowania były najpiękniejszym dowodem na to, że Koncert Muzyki Dawnej nie był jedynie wydarzeniem artystycznym - był prawdziwą podróżą w czasie, która poruszyła zarówno serca, jak i zmysły.
To wieczór, który udowodnił, że piękno przeszłości może zachwycać współczesnych i wciąż mieć moc poruszania najczulszych strun ludzkiej duszy.
Gratulujemy tego wspaniałego Koncertu zarówno organizatorom jak i wszystkim biorącym w nim udział.