Odznaczeni za bezinteresowną pomoc

Polski Czerwony Krzyż oddział w Biłgoraju akcję propagowania krwiodawstwa prowadzi już od 1951 roku. W tym czasie podjęto wiele działań, mających na celu nakłanianie do pomocy przez oddawanie krwi. W 1974r. powołano Komisję Krwiodawstwa, której przewodniczącym został lek. med. Stefan Szmidt. Tego samego roku w Medycznym Studium Zawodowym powstał Drugi Klub Honorowych Dawców Krwi. Niecałe 10 lat później regularnie oddających ten bezcenny płyn było ponad 500 osób.

Dziś chętnych do pomagania jest znacznie więcej, część z nich zasłużyła już na odznaczenia, które zostały wręczone podczas wtorkowego spotkania. Tę część uroczystości poprowadził Ryszard Korniak. - Nie ma nic wspanialszego, kiedy jeden człowiek pomaga drugiemu, a w szczególności, gdy własną krwią ratuje mu zdrowie i życie - powiedział Korniak, po czym wręczył odznaczenia. "Złoty Krzyż Zasługi" otrzymał Marian Konieczny, Srebrny Krzyż Zasługi Sławomir Nizio i Robert Chmiel, a Brązowy Krzyż Zasługi Marcin Więcław, Jan Mojak, Adam Banach, Mirosław Małek, Sebastian Pyszniak, Stefan Kawalec.

Za wybitne zasługi w ratowaniu ludzkiego życia, na wniosek PCK, odznaką "Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu" Minister Zdrowia odznaczył Leszka Nizio i Jana Komana. "Kryształowe Serce" za wybitne zasługi dla rozwoju Ruchu Honorowego Krwiodawstwa PCK, decyzją Zarządu Głównego wyróżniony został Piotr Pyszniak, który od 1971 do 2010r. oddał 70 litrów pełnego osocza krwi.

Odznaki Honorowe PCK otrzymali: Józef Żybura, Roman Skubis (II stopnia) i Ryszard Nizio (III stopnia). Podczas wtorkowego spotkania zostały także wręczone odznaki "Zasłużony Honorowy Dawca Krwi" przyznane przez Lubelski Zarząd Okręgowy.

- Zebraliśmy się tu dziś ponieważ mamy święto wielkich ludzi, którzy cząstką swojego ciała ratują życie ludzkie, bo nie ma nic ważniejszego. Spoglądam na państwa i bardzo cieszę się, że do akcji poboru krwi tak licznie włącza się młodzież, że czuje tę potrzebę, oby jak najdłużej starczyło wam zdrowia i sił, byście mogli czynić dobro - podsumowała Jadwiga Dzido.