Pełna wersja

"Czwórka" i Gimnazjum Nr 2 do likwidacji

2011-12-13 19:55

Za takim rozwiÄ…zaniem opowiedzieli siÄ™ dyrektorzy biÅ‚gorajskich szkół. Wspólne stanowisko wypracowane zostaÅ‚o na spotkaniach, które odbywaÅ‚y siÄ™ od dwóch miesiÄ™cy. Na to nie chcÄ… siÄ™ zgodzić nauczyciele i rodzice uczniów uczÄ™szczajÄ…cych do SP Nr 4. Na wtorkowym posiedzeniu Komisji Budżetu, 13 grudnia br., starali siÄ™ przekonać radnych do zmiany zdania.

Walka o "Czwórkę" trwa dalej. Po wielu pismach, spotkaniach z władzami i uczestnictwie w posiedzeniach Komisji Oświaty i Budżetu dyrekcja, nauczyciele i rodzice nadal robią wszystko, by przekonać władze miasta do pozostawienia placówki w obecnym kształcie.

Nie chcą zgodzić się na likwidację jednostki, argumentując to dobrem dzieci. Dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 4 podczas wtorkowego spotkania wyjaśniała jakie konsekwencje będzie niosła decyzja o likwidacji placówki. - Gdyby radni zdecydowali o likwidacji naszej szkoły dzieci zostaną przeniesione do innych jednostek, co spowoduje, że klasy będą bardziej liczne, a to z kolei obniży jakość nauczania. Zniszczone zostaną także mechanizmy wypracowane podczas 26 lat współpracy z Wioską Dziecięcą - mówiła Monika Bednarz. Dodała także, że po likwidacji "czwórki" dzieci nie będą mogły korzystać z inwestycji, które dopiero powstały na terenie szkoły tj. Orlik, czy nowoczesny plac zabaw. Wg dyrekcji ważnym utrudnieniem będzie także pozbawienie tej części miasta szkoły podstawowej. Rodzice będą musieli posyłać swoje pociechy do innych, oddalonych placówek.

- Szkoła to nie tylko kształcenie, ale także opieka. My zapewniamy naszym uczniom nawet pomoc materialną, trzeba zaznaczyć, że skupiamy dzieci z trudnych środowisk bloków komunalnych i Wioski Dziecięcej. Prowadzimy także zajęcia wspomagające pracę ucznia. Nasza szkoła to wsparcie dla wielu rodzin - przekonywała pedagog szkolny.

Argumentów za pozostawieniem szkoły było wiele. Dyrektor Bednarz zaznaczyła także, że likwidacja placówki będzie wiązała się także z utratą pracy przez 17 nauczycieli i 4 pracowników administracyjnych. - Często to ich jedyne źródło utrzymania - dodała Monika Bednarz.

Przedstawiła także plan ratowania jednostki poprzez wprowadzenie oszczędności w każdej dziedzinie funkcjonowania. Część z nich wprowadzona byłaby od początku przyszłego roku, inne pomysły przyniosłyby efekty w późniejszym terminie. Wg jej wyliczeń szkoła mogłaby zaoszczędzić prawie 270 tys. zł.

Niestety na razie nie wiadomo jak to tych postulatów odniosą się radni. Na posiedzeniu Komisji Budżetu nie odbyła się żadna dyskusja. Tuż po przedstawieniu argumentów, spotkanie zostało zakończone.

Wiadomo jednak, że za takim rozwiązaniem opowiedzieli się m.in. dyrektorzy Szkoły Podstawowej Nr 1 i Miejskiego Zespołu Szkół. Wg nich metoda "małych kroków" nie przyniesie spodziewanych korzyści, a problem powróci w kolejnych latach. Zarazem zobowiązali się do pomocy w szukaniu pracy dla zwalnianych nauczycieli.

Czy rzeczywiście Biłgoraj straci dwie jednostki dowiemy się już niebawem. Prawdopodobnie pod koniec grudnia Rada Miasta podejmie uchwałę intencyjną, która będzie pierwszym krokiem do wprowadzeni zmian w sieci szkół funkcjonujących na terenie miasta.

red.