Podczas piątkowej sesji Rady Miasta, 27 stycznia br., radni podjęli uchwałę, zgodnie z którą zostaje utworzone Szkolne Schronisko Młodzieżowe przy Szkole Podstawowej Nr 1 im. Sługi Bożego Księdza Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Równocześnie podpisano akt założycielski, jak również nadano placówce statut.
- Pod koniec 2011 r. dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 1 wraz z dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji wystąpili z inicjatywą założenia schroniska młodzieżowego działającego w oparciu o ustawę o systemie oświaty. Na chwilę obecną brak jest takiej placówki zapewniającej "tanią" bazę noclegową dla różnych grup młodzieżowych, w tym również sportowców przebywających na zgrupowaniach i korzystających z obiektów OSiR - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Władze uważają także, że powstanie schroniska przyczyni się do promocji miasta i pozyskania dochodów pochodzących z odpłatności za pobyt. Planowany cennik przedstawia się następująco: młodzież szkolna, studenci, nauczyciele oraz opiekunowie zorganizowanych grup będą musieli zapłacić 15 zł za nocleg, pozostałe osoby 20 zł za nocleg. Pobierana będzie także opłata za bieliznę pościelową w wysokości 10 zł. Jednak przewidziane są także zniżki dla gości schroniska. Posiadacze ważnej legitymacji PTSM oraz międzynarodowej legitymacji IYHF zapłacą 25% mniej, natomiast posiadacze złotej odznaki PTSM oraz odznaki Zasłużony Działacz Turystyki będą mogli skorzystać z 50% zniżki.
Nowa jednostka będzie funkcjonowała w "małej szkole" podczas przerw w nauce (soboty, niedziele, ferie, wakacje), co oznacza, że nie ucierpi na tym jakość kształcenia dzieci.
W planie finansowym Szkoły Podstawowej Nr 1 na 2012r. zostały zabezpieczone środki niezbędne do zakupu wyposażenia, w tym łóżek i pościeli.
Kontrowersje w tej sprawie wzbudziła jedynie nazwa placówki oświatowo-wychowawczej. Radny Tomasz Książek stwierdził, że taką nazwę nosi już zespół funkcjonujący w Młodzieżowym Domu Kultury. Zaproponował, by schronisko nosiło nazwę "Sitarczyk". Był to wniosek formalny, musiał więc zostać przegłosowany przez radnych. Wszyscy poza radnym Książkiem uznali, że zmiana nazwy nie jest konieczna.