Pełna wersja

Problemy lokalowe MDK-u

2012-02-04 11:03

Temat bazy lokalowej Młodzieżowego Domu Kultury w Biłgoraju powraca jak bumerang. Na pierwszej w tym roku sesji rady powiatu podniósł go radny Michał Furlepa. - Problem ten jest cały czas w centrum naszych zainteresowań - zapewnia w rozmowie z Portalem bilgorajska.pl Marian Tokarski, starosta biłgorajski.

Młodzieżowy Dom Kultury wynajmuje pomieszczania w budynku należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej 'Łada". Z zajęć prowadzonych przez instruktorów MDK korzysta około 600 dzieci z Biłgoraja i okolic. Wraz z poszerzaniem się oferty zajęć MDK-u coraz trudniej pomieścić wszystkie grupy, sprzęt do prowadzenia zajęć, czy pomieszczenia biurowe.

- Mamy ogromną liczbę uczestników zajęć. Organizujemy wiele imprez, przychodzą rodzice, zaproszeni goście i naprawdę ciężko jest nam wszystkim się pomieścić. Nasze pomieszczenia wykorzystujemy maksymalnie. Korzystamy także z uprzejmości Dyrekcji Gimnazjum nr 1 im. Św. Jadwigi Królowej, która użycza nam swoich sal - mówi Renata Socha, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury.

Temat na styczniowej sesji podjął radny PO - Wydaje się zasadne, aby tak prężnie działająca instytucja otrzymała lokal na miarę swoich potrzeb - argumentował Michał Furlepa. Starosta Tokarski przyznał, że problem zna i się nim interesuje, jednak nie jest to prosta sprawa.

- Rozmawiałem z prorektorem kolegium UMCS o ich budynku. Uzyskałem zapewnienie, że jeśli będą słabe nabory na studia w Biłgoraju i Kolegium zostanie zamknięte, to ten budynek powróci do Starostwa (przyp. red. w darowiźnie przekazał go ówczesny starosta Czesław Małyszek). Kolegium cały czas prowadzi zajęcia i jak na razie nie zanosi się, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Nie chcemy stawiać ultimatum. Od władz uczelni zależą wszelkie decyzje - wyjaśnia Marian Tokarski. Starosta podaje także obliczenia wg. których w 2019 roku w naszym powiecie będzie o tysiąc uczniów mniej. - Pozostaną nam także obiekty szkolne. Być może tam znajdzie się miejsce dla MDK-u. Za rok, dwa nie ma szansy, ale ciągle jest ta alternatywa w postaci Kolegium i szkół - dodaje Starosta.

Dyrektor MDK przyznaje, że przeprowadzka ma sens, tylko w przypadku przeniesienia całej placówki - Na pewno nie będzie nas satysfakcjonować rozbicie MDK-u na części. Stwarzałoby to problem z nadzorem pedagogicznym, wiele imprez przygotowujemy razem. Wystrzegałabym się więc rozbijania zajęć MDK-u na różne placówki. MDK musi być placówką integrującą wszystkich wychowanków, w jednej siedzibie. Nasz statut określa działalność MDK jako prowadzenie zajęć pozaszkolnych. MDK jest miejscem gdzie dzieci i młodzież czują się dobrze, wiedzą, że zawsze mogą tu przyjść, skorzystać z oferty, czy zwyczajnie pobyć z koleżankami i kolegami. Jest to miejsce integrujące naszą społeczność - wyjaśnia Renata Socha.

Obecnie Młodzieżowy Dom Kultury dysponuje 2 salami tanecznymi: dużą i lustrzaną, będącą salą przechodnią, 2 salami zaadaptowanymi na galerie, gdzie także odbywają się zajęcia, piwnicę w której mieści się pracownia plastyczna, posiada studio nagrań, a także kilka małych, ciasnych pomieszczeń w których mieszczą się biura pracowników, a także magazyny.

red.