51-latek kierując terenowym autem marki uaz, z nieustalonej przyczyny zjechał nagle do rowu. - Z tego co tłumaczył, jechał z nim 36-letni kolega, który w trakcie jazdy zaczął słabnąć i się przewracać. Mężczyzna próbując złapać kolegę zjechał do rowu - relacjonuje podkom. Tomasz Kasprzyk z KPP w Biłgoraju.
Wezwani na miejsce policjanci przeprowadzili reanimację 36-latka, ale nie udało się go uratować. Sprawę wyjaśni sekcja zwłok.
Kierowca uaza złoży wyjaśnienia jak wytrzeźwieje, miał bowiem 2,14 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.