Pełna wersja

Dołącz do nas

2012-02-22 13:22

Takim hasÅ‚em dyrekcja i grono pedagogiczne zachÄ™caÅ‚o rodziców do zapisania swoich pociech do SzkoÅ‚y Podstawowej Nr 1, podczas Wieczoru Otwartych Drzwi, który zostaÅ‚ zorganizowany we wtorek, 21 lutego br. ByÅ‚a to także doskonaÅ‚a okazja do pokazania przyszÅ‚ym uczniom zalet placówki i oswojenia ich z myÅ›lÄ… o koniecznoÅ›ci rozpoczÄ™cia nauki.

Wszystkich zebranych na spotkaniu powitała Ewa Madejek i zaprosiła na przygotowaną część artystyczną, podczas której swoimi talentami popisywali się m.in. młodzi piosenkarze, czy muzycy. Z przedstawieniem "Zielony kapturek" wystąpili za to uczniowie z klasy trzeciej, a Studio Tańca "Styl" działające przy Młodzieżowym Domu Kultury urozmaiciło tę część tańcem dyskotekowym.

Podczas "Wieczoru Otwartego" informacje o funkcjonowaniu szkoły przekazał rodzicom dyrektor Marian Kurzyna, w tym czasie najmłodsi uczestniczyli w zajęciach ruchowych, na sali gimnastycznej.

- Jesteśmy jedną z szesnastu szkół w Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, która nosi imię Prymasta Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Nie ukrywam, że cały proces wychowawczy w szkole opieramy właśnie na nauczaniu Prymasa. Prowadzimy kształcenie w duchu umiłowania Ojczyzny - mówił do rodziców dyrektor Kurzyna.

Przekonywał do swojej szkoły także mówiąc o dobrych wynikach uczniów z egzaminów, jak również o osiąganych przez młodzież wynikach w sporcie. Wspomniał o organizowanych zajęciach plenerowych, podczas których dzieci mają okazję nauczycie się równie wiele, co siedząc w szkolnej łąwce. - Uczymy naszych uczniów także szacunku do przyrody, w tym celu organizujemy np. Dzień Niezapominajki, czy Dzień Bociana. Chcemy w ten sposób kształtować wrażliwość młodych ludzi - dodał dyrektor.

A czy takie spotkanie przekona niezdecydowanych do zapisania dziecka właśnie do tej szkoły? - Nie mieszkam w obwodzie Szkoły Podstawowej Nr 1, ale przyszłam na Wieczór Otwarty, żeby zobaczyć jakim zapleczem dysponuje szkoła. Bardzo mi się spodobało to, że dyrekcja włożyła wysiłek w przygotowanie takiego spotkania i zechciała porozmawiać z rodzicami. Być może właśnie tutaj moje dziecko będzie chodziło przez najbliższe kilka lat - powiedziała w rozmowie z bilgorajska.pl jedna z matek.

red.