Pełna wersja

Desperackie próby kradzieży

2012-02-26 09:57

Dwa razy, tego samego dnia, 32-latek z gminy Łukowa, próbował ukraść wódkę i papierosy. Za każdym razem stosował tą samą metodę. Udawał, że robi zakupy po czym z towarem w ręku wybiegał ze sklepu. Nie miał jednak szczęścia, raz towar odebrała mu ekspedientka, drugi raz policjant po cywilu.

Zdarzenie miało miejsce w piatek 24 lutego br. około godziny 19.30. jak relacjonuje podkom. Tomasz Kasprzyk policjant z tutejszej jednostki, który był poza służbą jadąc swoim samochodem ul. Sikorskiego w Biłgoraju zauważył, że ze sklepu wybiegł mężczyzna z torbą, a za nim sprzedawczyni. Sprzedawczyni jednak nie mając szans na złapanie tego człowieka wróciła do sklepu. Policjant natomiast od razu zorientował się, że uciekający mężczyzna zapewne dokonał w sklepie kradzieży lub innego przestępstwa, zawrócił więc i pojechał za tym mężczyzną. Gdy wbiegł on między zabudowania, policjant kontynuował pościg pieszo. Mężczyzna ten złapany został na ul. Pojaska. Próbował się szarpać i wyrywać, ale został szybko obezwładniony. Na miejsce wezwany został także policyjny patrol. W torbie, którą uciekający mężczyzna posiadał znajdowało się trzy butelki wódki po 0,7 litra i dwie paczki papierosów. Towar ten zwrócony został do sklepu. Sprzedawczyni wyceniła go na kwotę 100 złotych.

Sprawcą okazał się 32 letni mieszkaniec gminy Łukowa.

- Za swój czyn odpowie przez Sądem. W trakcie przesłuchania przyznał się on także do innej kradzieży. Było to tego samego dnia około godz. 18.30 na ul. Prusa w Biłgoraju. Kradzieży dokonał w ten sam sposób. Włożył trzy butelki wódki i trzy paczki papierosów do torby i wybiegł ze sklepu. W tamtym przypadku został także złapany przez sprzedawczynię i przechodnia. Po odebraniu mu towaru, jeszcze przed przyjazdem Policji zdołał jednak uciec ze sklepu. Nie były więc ustalone jego personalia. Tego dnia nie mieliśmy więcej podobnych zgłoszeń więc trzeci raz już chyba nie próbował - informuje podkom. Kasprzyk.

red.