- Pierwszą informację, by rozpocząć akcję sprawdzania zakładów pod kątem obecności soli przemysłowej otrzymaliśmy w poniedziałek, 27 lutego. W okresie od 27 do 29 lutego wytypowaliśmy i sprawdziliśmy następujące obiekty: 5 hurtowni, 20 sklepów, głównie takich wprowadzających do obrotu sól peklującą, czyli takich sprzedających mięso, osłonki do wyrobów wędliniarskich, jak również 10 piekarni - powiedziała w rozmowie z bilgorajska.pl Joanna Sarzyńska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Biłgoraju.
Wówczas nie stwierdzono obecności soli przemysłowej w produktach spożywczych.
Na terenie naszego powiatu nie funkcjonują żadne zakłady produkcji, konfekcjonowania soli spożywczej lub peklującej co jest bardzo ważne, gdyż Sanepid mógł ograniczyć poszukiwanie szkodliwych substancji do hurtowni, a także zakładów prowadzących produkcję z użyciem soli takich jak: piekarnie, czy kwaszarnie. Ponadto masarnie, a także mleczarnie sprawdzają służby weterynaryjne.
- Każdego dnia przeprowadzamy kontrole i przygotowujemy raporty, do tej pory sprawdzono 47 obiektów pod kątem używania, bądź wprowadzania soli do obrotu. Na dzień dzisiejszy nie stwierdziliśmy obecności soli przemysłowej w produktach spożywczych na terenie powiatu biłgorajskiego. Sprawdzamy dokumentację, czyli faktury, ale także opakowania, dystrybutorów, stan w obiektach przetwarzających żywność, jak również ilość soli, która jest przerabiana w danym zakładzie, to głównie dotyczy piekarni - dodała rzecznik.
Oczywiście biłgorajski Sanepid posiada informacje na temat zakładów, które dopuszczały się tego niebezpiecznego dla zdrowia procederu. Są wytypowani producenci, którzy wprowadzali na rynek sól przemysłową, sprzedawali ją jako sól niejodowaną i peklującą, a należą do nich: ZPS Łojewski sp. z o.o. Książ Wielkopolski, Amasol sp. z o.o. Chełmce, PPHU Konsalt Chełmce oraz Zakład Przetwórstwa Solnego Aleksandra Popolska, Rossocice 58.
Mimo, że na razie nie wykryto niebezpiecznych substancji, kontrole nadal będą prowadzone.
- W tej chwili prowadzimy działania głównie interwencyjne, w zakładach produkcyjnych, które wykorzystują sól w dużych ilościach. Na razie jednak nic nam nie grozi, jednak na terenie całego kraju pobierane są kolejne próbki podejrzanej soli, jeśli wyniki wskażą jakiekolwiek zagrożenie na pewno o tym poinformujemy - podsumowała rzecznik Sarzyńska.