Pełna wersja

Skłócono nas ze społeczeństwem

2012-03-09 13:24

Przez ostatnie kilka miesięcy wiele miejsca bilgorajska.pl poświęciła sprawie miejskiej oświaty. Plany likwidacji szkół, w tym Gimnazjum Nr 2, wzbudziły emocje nie tylko wśród rodziców. Sytuacja dała się we znaki także nauczycielom, którzy postanowili wystosować list otwarty, przedstawiając swój punkt widzenia. - My wciąż czekamy gotowi na podjęcie rozmów i współpracy - napisali. Pełną treść publikujemy poniżej.

Szanowni Państwo Mieszkańcy Biłgoraja,

przez ostatnie miesiące wiele artykułów w prasie lokalnej skupiało się wokół spraw związanych z oświatą. Padło wiele gorzkich słów wobec nauczycieli, co jest dla nas bardzo przykre, dlatego chcielibyśmy przedstawić nasz punkt widzenia na kilka problemów biłgorajskiej oświaty, bo przecież my też jesteśmy mieszkańcami tego miasta, i tak jak wszyscy chcemy godnie żyć i pracować w wyuczonym zawodzie.

Sytuacja oświatowa nie tylko w naszym regionie, ale i w całym kraju jest bardzo trudna. Chodzi tu nie tylko o finansowanie tego sektora, lecz także o niż demograficzny, który dotknął szkoły podstawowe i gimnazja, również w naszym mieście.

Wykazując zrozumienie dla problemów miasta i pragnąc uniknąć najgorszego z rozwiązań, czyli likwidacji szkół, wielokrotnie zwracaliśmy się do Pana Burmistrza z ustnymi i pisemnymi prośbami o powołanie zespołu składającego się z przedstawicieli poszczególnych jednostek oświatowych - przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów. Chcemy, aby zespół ten zajął się opracowaniem planu długofalowych działań zmierzających do reorganizacji sieci szkół, tak, aby dało to wymierne oszczędności finansowe i nie krzywdziło uczniów i nauczycieli. Oczekujemy, że zostaną określone jasne zasady funkcjonowania szkół, naboru uczniów i rejonizacji. Wolę współpracy zadeklarowały również związki zawodowe, które mają duże doświadczenie w tej dziedzinie. Zespół ds. oświaty miałby pomóc Panu Burmistrzowi w rozwiązaniu problemu i jako ciało społeczne nie generowałby żadnych kosztów. Z przyczyn dla nas niezrozumiałych, jesteśmy całkowicie ignorowani przez władze miasta, do których nie przemawiają żadne nasze argumenty.

Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą Pana Burmistrza, który bez konkretnego uzasadnienia odmawia powołania takiego zespołu. Pytamy, dlaczego nie chce podjąć dialogu społecznego? Czego się obawia? Rozwiązania problemów oświaty? Prace takiego zespołu wymagałyby udostępnienia różnych danych, więc może wcale nie chodzi o oszczędności w oświacie, a tylko o realizację innych celów politycznych…

Trudno uwierzyć, że takowy dialog Pan Burmistrz uważa za zbędny i co gorsze, nie widzi w swojej postawie nic złego.

My wciąż czekamy gotowi na podjęcie rozmów i współpracy.

Wiele mitów powstało także na temat wynagrodzeń nauczycieli. Rozpowszechnianie niczym niepopartych informacji o bardzo wysokich zarobkach nauczycieli ma jedynie na celu wzbudzenie do nas niechęci i skłócenie ze środowiskiem.

Szanowni Państwo, bardzo długo nauczyciele w naszym kraju byli jedną z najgorzej uposażonych grup zawodowych, dopiero od kilku lat nasze wynagrodzenia wzrosły, co jest wykorzystywane przeciwko nam. Według agendy Komisji Europejskiej, zajmującej się edukacją, nadal jesteśmy najgorzej opłacaną grupą zawodową w Europie. Łatwo sprawdzić na stronach MEN, że: nauczyciel stażysta, czyli rozpoczynający pracę po studiach, zarabia 2182 zł brutto, co daje około 1500 zł netto. Natomiast dyplomowany z 20-letnim stażem pracy - zarabia około 2500 złotych netto.

Podkreślamy, że wyżej wymienione kwoty otrzymywane są przez nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin. Niestety, w związku z malejącą liczbą uczniów w szkołach wielu nauczycieli pracuje na niepełnych etatach, otrzymując za to odpowiednio pomniejszone wynagrodzenie. Skąd więc biorą się astronomiczne kwoty naszych poborów, o których mówi Pan Burmistrz, skoro miasto musi płacić nam wyrównania, bo nie osiągamy średnich poborów gwarantowanych przez państwo?

Bardzo niesprawiedliwym jest twierdzenie, że pensje nauczycieli przyczyniają się do hamowania rozwoju gospodarczego miasta i do zubożenia pozostałych grup społecznych. Chcemy tutaj wyjaśnić, że my, nauczyciele, jako grupa zawodowa opłacani jesteśmy z budżetu państwa. Według posiadanych przez nas danych z Urzędu Miasta subwencja oświatowa wystarcza na wynagrodzenia nauczycieli zatrudnionych w szkołach. Na dopłaty do oświaty w mieście składają się koszty utrzymania obiektów szkolnych oraz finansowania oświaty niesubwencjonowanej (żłobków i przedszkoli), która należy do zadań własnych gminy.

Ostatnio dużo uwagi poświęca się również wymiarowi czasu pracy nauczyciela. Z niedowierzaniem słyszymy zarzuty od Burmistrza Miasta, byłego nauczyciela, że za tak niewielki wkład pracy otrzymujemy tak wysokie pobory. Tylko ludzie bardzo niechętni szkole mogą twierdzić, że nauczyciele pracują 18 godzin tygodniowo. Każdy z nas prowadzi dwie dodatkowe bezpłatne godziny zajęć pozalekcyjnych, odbywamy spotkania z rodzicami, wycieczki klasowe, dyżury w czasie przerw śródlekcyjnych, na dyskotekach, choinkach, uczestniczymy w zebraniach rad pedagogicznych, szkoleniach. Większość z nas pracuje nawet więcej niż 40 godzin. Taki jest charakter pracy nauczyciela, zgodnie z przepisami prawa, jakie obowiązują w naszym państwie.

Każdy zawód ma swoją specyfikę i dlatego nie można porównywać pracy lekarza, urzędnika czy nauczyciela. Praca nauczyciela jest niewymierna, bo wartości przez nas przekazywanych nie da się zmierzyć ani policzyć. Nie zapomnijmy także, że w przeciwieństwie do innych grup zawodowych pracujemy głosem. To nie jest sprzęt, który można naprawić lub wymienić, a lekcja to nie sprawa z odroczonym terminem realizacji. Ona musi się odbyć bez względu na okoliczności.

Rozumiemy, że w obecnej sytuacji spowodowanej niżem demograficznym oszczędności są potrzebne, ale zwolnienie z pracy 20 osób nie uratuje budżetu miasta. Dlatego zwróciliśmy się do Pana Burmistrza z inicjatywą powołania zespołu ds. reorganizacji oświaty. Uważamy, że w szerszym gronie można wypracować lepszy model funkcjonowania szkół i związanych z tym wydatków.

Chęć współpracy z Panem Burmistrzem wyrażają nauczyciele, rodzice, związki zawodowe, nie ma tylko woli współpracy ze strony włodarzy naszego miasta. Czy nie lepiej wypracować kompromis, zamiast narzucać bezwzględnie swoją wolę, skłócając przy tym nauczycieli i społeczeństwo?

Na koniec chcielibyśmy przytoczyć słowa wielkiego Polaka, kardynała Stefana Wyszyńskiego, który powiedział: "Największą mądrością jest umieć jednoczyć, a nie rozbijać". Niech one będą myślą przewodnią naszej przyszłej współpracy.

Panie Burmistrzu, jesteśmy otwarci na dialog! Czekamy już tak długo...

Nauczyciele Gimnazjum nr 2 im. Stefana Batorego w Biłgoraju