W posiedzeniu Komisji Oświaty uczestniczyli, poza radnymi pracującymi w tejże komisji, burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan, jego zastępca Michał Dec, przedstawiciele związków zawodowych Andrzej Antolak i Grzegorz Dobrzyński, dyrektor Gimnazjum Nr 2 Małgorzata Wójcik, jak również pedagodzy i przedstawiciele rodziców.
Już na samym początku podjęty został temat powołania zespołu ds. oświaty, który zająłby się aktualnymi problemami i wypracował wnioski. W lutym z takim wnioskiem do burmistrza zwrócił się Andrzej Antolak, przewodniczący nauczycielskiej Solidarności. Interpelację w tej sprawie, podczas ostatniej sesji Rady Miasta złożył także przewodniczący komisji oświaty Mirosław Tujak. W odpowiedzi burmistrz Janusz Rosłan napisał: - Proszę, aby komisja oświaty i kultury, jako właściwa do opiniowania zagadnień związanych z oświatą wypracowała swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie. W miarę potrzeb i możliwości będę uczestniczył w pracach komisji poszerzonej o zaproszonych gości.
Taka odpowiedź nie usatysfakcjonowała jednak rodziców i nauczycieli, którzy uznali, że to burmistrz powinien powołać taki zespół i kierować jego pracami. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że reorganizacja w oświacie musi nastąpić, nie zazdroszczę Panu tego, ale właśnie dlatego nauczycie, dyrekcja i rodzice chcą siąść z Panem do wspólnych rozmów i wypracować kompromis. Przecież Pana to nic nie kosztuje, a jeśli spotkania będą odbywały się na zaproszenie burmistrza będzie to miało inna rangę, niż gdyby zorganizował je chociażby dyrektor - mówiła przedstawicielka rodziców. - Jeżeli usiedlibyśmy współnie i uczciwie popracowali nad zagadnieniami na kilka lat do przodu każdy dyrektor wiedziałby na czym stoi - dodał Andrzej Antolak.
Zespół ds. oświaty jest tak istotny dla osób związanych z biłgorajskim szkolnictwem, z tego względu, że w połowie kwietnia kończy się czas na opracowanie arkuszy organizacyjnych, zgodnie z którymi będzie układany plan na przyszły rok szkolny, a także zostaną podjęte kroki odnośnie zatrudnienia nauczycieli.
Miałby się on także zająć opracowaniem ilości oddziałów w szkołach, by nie powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, kiedy to w związku z pojawiającymi się plotkami o zamknięciu Gimnazjum Nr 2 nie wszyscy rodzice zdecydowali się posłać swoje pociechy właśnie do tej szkoły. W efekcie, z 3 lub 4 oddziałów (tyle było dzieci w obwodzie) powstały jedynie dwie klasy, a to oczywiście wpłynęło na ilość niezbędnych do prowadzenia zajęć nauczycieli.
Dyrektor Gimnazjum Nr 2 Małgorzata Wójcik prosiła także o zapewnienie, że każde dziecko, które rozpocznie naukę w tej szkole, będzie miało szansę ją ukończyć bez zmiany placówki. Takie zapewnienie nie mogło paść z ust burmistrza. Jednak stwierdził on, że nie ma przeszkód by zespół z inicjatywy dyrekcji, a nawet rodziców powstał, a sam nie sprzeciwia się jego powstaniu. Zaznaczył za to, że: - To co wypracuje zespół nigdy nie będzie wiążące dla burmistrza, czy Rady Miasta.
Ostatecznie ustalono, że nowe ciało doradcze powstanie, będzie ono pracowało niezależnie od komisji oświaty, a najbliższe spotkanie w gronie najbardziej zainteresowanych osób, czyli przedstawicieli związków zawodowych, rad rodziców, dyrektorów szkół oraz części radnych, odbędzie się już w najbliższy czwartek, 15 marca.