- W imieniu Rejonowego Komitetu Obywatelskiego Ziemi Biłgorajskiej chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w dzisiejszej uroczystości - mówił Stanisław Niespodziewański i dodał: - Dziś skupiły się trzy bardzo ważne wydarzenia dla naszego kraju - tego dnia zesłano na Sybir polskich bohaterów, dziś także obchodzimy 72. rocznicę bestialskiego mordu katyńskiego, a także drugą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem.
Skupiono się jednak na najświeższej historii, padło dużo słów o katastrofie rządowego samolotu podczas której zginęli zarówno parlamentarzyści, członkowie rodzin katyńskich, oficerowie BOR, księża, ale przede wszystkim zginęło dwóch prezydentów Polski. - Historia lubi się powtarzać. 10 kwietnia polska delegacja leciała, by oddać hołd zamordowanym w Katyniu oficerom. Jak wszyscy wiemy, nie dotarli do celu podróży. Tuż przed godz. 9 samolot się rozbił. O godz. 8:41 przestało bić 96 polskich serc - mówił dalej Niespodziewański, przypominając okoliczności tragedii.
Tym osobom została poświęcona tablica, którą umieszczono, tymczasowo, na pomniku katyńskim. Oparta o krzyż, przepasana biało-czerwoną flagą z napisem "Katyń 1940 - Smoleńsk 2010" skłaniała do refleksji, także nad miejscem, w którym powinna pozostać.
- Tablica ta została sfinansowana ze składek ludzi, którzy podjęli inicjatywę. Chciałbym przy okazji podziękować pomysłodawcy, czyli przewodniczącemu RKOZB Marianowi Janusiewiczowi. Niestety niektóre władze nie były przychylne usytuowaniu tablicy w tym miejscu, dlatego nie jest ona zamontowana na stałe przy Krzyżu Katyńskim, a taki właśnie był zamysł organizatorów. Mamy jednak wielką nadzieję, że po dzisiejszej uroczystości znajdzie ona swoje stałe miejsce, przy którym będzie można obchodzić kolejne rocznice tragedii - dodał Stanisław Niespodziewański.
Częścią obchodów 2. rocznicy katastrofy smoleńskiej była także msza św. odprawiona przez dziekana parafii Wniebowzięcia NMP ks. prałata Józefa Flisa w intencji zarówno ofiar tejże katastrofy, ale także pomordowanych oficerów w Katyniu, jak również w intencji sybiraków.
Na biłgorajskie uroczystości został zaproszony także prezes Jarosław Kaczyński, który nie mogąc w nich uczestniczyć postanowił wystosować list. Odczytał go były przewodniczący Rady Powiatu Janusz Różański. - W dniu dzisiejszym uczestniczycie Państwo w ważnej uroczystości umieszczenia tablicy upamiętniającej katastrofę smoleńską na Cmentarzu Wojennym w Biłgoraju, na cokole Pomnika-Krzyża Katyńskiego. Dla mnie osobiście uroczystość dzisiejsza to ważne upamiętnienie mojego ukochanego Brata, Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego, Marylki i wszystkich Przyjaciół, którzy 10 kwietnia zginęli w tej największej od II wojny światowej tragedii, jaka dotknęła nasz Kraj. Niech pamięć o nich pozostanie na zawsze w naszych sercach i umysłach. Jesteśmy to winni Im i sobie samym, bo teraz to na nas ciąży zaszczytny obowiązek kontynuacji Ich dzieła. Niech nasza postawa będzie lekcją, którą otrzymaliśmy od nich, lekcją dojrzałego, zaangażowanego patriotyzmu - napisał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Na zakończenie uroczystości, w której udział wzięły zarówno przedstawiciele władz miasta, gminy, jak i powiatu, złożono kwiaty, zapalono znicze, odczytany został także apel poległych.