Pierwszą interpelację złożył radny Michał Furlepa. Mówił o Regionalnej Instalacji Odpadów Komunalnych.
- Nasza spółka walczy o jej powstanie, aby to się udało i została zrealizowana duża inwestycja na 15 mln zł, a także 15-20 nowych miejsc pracy, spółka musi zebrać odpowiednią liczbę mieszkańców. Czy mógłby starosta przybliżyć temat. Wiem, że kilka gmin nie chce dołączyć do biłgorajskiej stacji tylko odejść do województwa podkarpackiego. Apeluję też do radnych z tych gmina by lobbowali za przyłączeniem się do naszej instalacji - mówił radny Furlepa.
Starosta Marian Tokarski, udzielając odpowiedzi, przypomniał pierwszą naradę z wójtami oraz przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego, która odbyła się w grudniu 2011 - Celem tego spotkania była sugestia ze strony powiatu, burmistrza Janusza Rosłana, dyrektora wydziału rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego by gminy nie deklarowały swojej przynależności do regionalnej instalacji z terenu województwa podkarpackiego - wyjaśniał starosta Tokarski.
Starosta zaznaczył także, że problem jest bardziej skomplikowany. - Jak będzie możliwe, że gmina była beneficjentem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Województwie Lubelskim, gdy swoje środki przeznaczone na odpady będzie przeznaczała do innego województwa. Uważam, że drugim argumentem, jest fakt, że już jest opracowany projekt planu gospodarki odpadami dla województwa lubelskiego. W tym planie znalazły się wszystkie gminy naszego powiatu. Te sprawy będą wyjaśniane w Urzędzie Wojewódzkim, tematem zajęto się od strony prawnej. Trzeba podkreślić, że sympatia do województwa podkarpackiego nie wzięła się z niczego.Cena odgrywa jedną rolę, ale także kultura obsługi odbiorców śmieci. Spotykam się z taką opinią, że porównując te dwie firmy kultura tam jest wyższa, nie tworzy się także pewnych barier administracyjnych, a u nas często się o tym mówi. Być może trzeba dokonać pewnej korekty by tych uwag nie było. Jestem dobrej myśli i myślę, że uda się to rozwiązać pozytywnie - podsumował starosta.
Radny Michał Furlepa prosił także o dodatek finansowy dla Marzeny Karpińskiej. Otrzymał zapewnienie, że Starosta rozważy jakiego wsparcia można udzielić.
Radny Ryszard Korniak domagał się remontów dwóch dróg znajdujących się na terenie miasta: Polnej (w okolicach ulic Zielonej i Korczaka)- Tą ulicą jeździ się slalomem uważając na podwozie bo bardzo łatwo uszkodzić samochód. Jest naprawdę potrzeba remontu, nie można już tego odkładać. Druga ulica to Łąkowa. Jej stan jest także bardzo zły i trzeba uważać na uszkodzenia. To są ważne ulice dlatego ich remonty są konieczne - argumnetował radny Korniak.
Starosta odnosząc się do tematu przypomniał, że degradacja tych ulic powstaje w wyniku błędnych decyzji inwestycyjnych które polegały na tym, że w spasie drogowym biegnie kolektor sanitarny. - W budżecie mamy ponad 10 mln na zadania drogowe. W tym roku układamy się z miastem, żeby zrealizować ul. Cegielnianą. Gramy ze wszystkimi jednymi kryteriami 50% środków daje powiat drugie 50 % gmina. Nie oznacza to, że nie robimy robót cząstkowych we własnym zakresie. Będą wykonane także na tych dwóch ulicach, ale nie stać nas na zmianę nawierzchni - stwierdził starosta Tokarski.
Radny Tadeusz Ferens dopytywał jakie czynniki miały wpływ na decyzję Zarządu Powiatu dotyczącą zgody na powstanie 11 klasy w Liceum ogólnokształcącym im. ONZ - Czy otwarcie jedenastego oddziału w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Biłgoraju nie wpłynie negatywnie na inne placówki oświatowe prowadzone przez Samorząd Powiatowy? Czy w dobie kryzysu i niżu demograficznego nie lepiej jest tak prowadzić politykę, w tym politykę oświatową by wszystkie szkoły miały równy start? Czy preferowanie jednej szkoły nie doprowadzi do zwolnień w innych placówkach? - pytał radnyFerens.
Starosta zaznaczył, że decyzja o utworzeniu dodatkowej klasy zapadła po wnikliwych analizach - Z naszych informacji wynika, że w tym roku szkolnym gimnazjum będzie kończyło 21 uczniów więcej niż w roku ubiegłym. Zespół Szkół Ogólnokształcących jest szkołą najliczniej wybieraną przez młodzież. Jakby to wyglądało, że młodzież ma możliwość nauki w najlepszej szkole w regionie i my jej administracyjnie tę możliwość ograniczamy. Jak my byśmy się czuli jako Rada, gdybyśmy stanęli oko w oko z młodzieżą, która chce się w tej szkole uczyć,a my jej ta szansę odbieramy - przekonywał Marian Tokarski. Starosta podkreślił, że Powiat chce pozyskać do szkół ponadgimnazjalnych jak najwięcej młodzieży z powiatów sąsiednich, a młodzież przyjdzie do tej szkoły, która ma najlepszą opinię. Bilans jest jednak zachowany.Od nowego roku szkolnego jeden oddział mniej będzie miał Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju. Starosta przypomniał również, że Powiat dokłada duże kwoty do funkcjonowania niektórych szkół. jako przykład podał RCEZ, gdzie w roku szkolnym 2011/2012 powiat dopłacił 550 tys. zł, rok wcześniej 800 tys. - Nie preferujemy żadnej ze szkoły - zapewnił starosta.
Ostatnią interpelację złożył radny Zdzisław Hułas, który zauważył, że w drodze do Smólska są ogromne dziury w asfalcie. Starosta zapewnił, że prace są rozpoczęte, w terenie są cztery brygady, a prace wykonywane są według zgłoszeń. - Chciałbym także wiedzieć dlaczego sprzedano działkę przy ul. 3-go Maja wraz z budynkiem i na co zostaną przeznaczone pieniądze z tej sprzedaży - pytał radny Hułas.
- Budynek jest już w złym stanie, wymagał dużych nakładów finansowych. Uznaliśmy że w tej chwili sprzedanie tej nieruchomości było najlepszym rozwiązaniem. Umożliwi nam to spłatę części zobowiązań z 27 mln długu szpitala, który cały czas się za nami ciągnie. Cena była dość wysoka i nie było sensu trzymania budynku którego stan, z upływem czasu, znacznie by się pogarszał - wyjaśniał starosta Marian Tokarski.