Pełna wersja

O mały włos

2010-04-28 21:41

Tylko jeden głos zadecydował o uchwaleniu przez radnych miejskich absolutorium dla burmistrza Janusza Rosłana. Tak zakończyła się najważniejsza część obrad Rady Miasta, które miały miejsce w ostatni piątek, 23 kwietnia.

Uchwała absolutoryjna to jedna z ważniejszych uchwał podejmowanych przez radę w całym roku. Od jej wyniku często zależy dalsze funkcjonowanie burmistrza na stanowisku. W przypadku braku wystarczającej ilości głosów radnych, opowiadających się za podjęciem uchwały absolutoryjnej, burmistrz może zostać odwołany z pełnionej funkcji.

Jednak ten czarny scenariusz nie sprawdził się w Biłgoraju, tegoroczna uchwała zdobyła minimalną, wystarczającą ilość głosów - 11 radnych opowiedziało się za jej przyjęciem. Pozytywną opinię o realizacji budżetu miasta przez burmistrza, niezbędną do podjęcia uchwały absolutoryjnej, wydała Komisja Rewizyjna, której stanowisko na sesji odczytał jej przewodniczący Mirosław Tujak. Głosowanie poprzedzone było burzliwą dyskusją radnych, którzy nie do końca byli zadowoleni z przeprowadzonych w mieście inwestycji. - Głosowałem "za" ponieważ wydawało mi się, że tak zagłosować należy, jednak miałem wiele uwag, które przytoczyłem - powiedział po sesji przewodniczący Zygmunt Dechnik i dodał, że w kwestii formalnej nie ma uwag do wykonania budżetu. - Moje główne zarzuty to przede wszystkim niska jakość wykonywanych inwestycji, są przygotowane słabo, praktycznie żadna z nich w tej kadencji nie była wykonana bez uwag - stwierdził przewodniczący.

- Racji w tym troszkę jest, ale nie zawsze mamy możliwość dopilnowania wykonawcy na każdym etapie realizacji inwestycji - powiedział burmistrz Janusz Rosłan.

Poproszony o ustosunkowanie się do wyniku głosowania, burmistrz stwierdził - Jeśli chodzi o kwestię głosowania byłbym bardziej zadowolony, gdyby wszyscy radni podnieśli rękę i głosowali "za". 11 głosów to może nie jest wynik dobry, jednak ważne jest to, że absolutorium otrzymałem, jestem za to wdzięczny wszystkim radnym, którzy podnieśli rękę "za", jak również wszystkim tym, którzy wyrażali uwagi krytyczne oraz wszelkie uwagi merytoryczne.

Przeciwny podjęciu uchwały był jedynie radny Andrzej Łęcki. Aż siedmiu radnych wstrzymało się od głosu, nie chcąc wyrazić swojej aprobaty lub jej braku dla wykonania budżetu za ubiegły rok. - Pojawiło się wiele wątpliwości, co do realizacji tego budżetu. Realizacja inwestycji nie do końca przebiegła tak jak należy i w związku z tyloma wątpliwościami postanowiłem wstrzymać się w głosowaniu nad absolutorium. Uważam, że jeżeli ma się dużo wątpliwości lepiej nie głosować, niż podejmować decyzje nie będąc do czegoś przekonanym - stwierdził radny Jacek Piskorski.

Z ust radnego Kity padły zarzuty o niegospodarność. Nawet ci radni, którzy byli za podjęciem uchwały, mieli uwagi co do wykonania ubiegłorocznego budżetu. Zarzucali burmistrzowi m.in. niską skuteczność w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, czy słabą jakość zrealizowanych inwestycji. - Jeżeli miałbym odpowiedzieć, czy jestem zadowolony z wykonania budżetu za rok 2009, to mogę tylko powiedzieć, że inaczej tego budżetu nie dało się wykonać ze względów niezależnych od organu wykonawczego. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby wnioski były jak najlepiej napisane, o tym świadczy wysoka pozycja rankingowa wniosku na Biłgorajskie Centrum Kultury i halę sportową. Moja radość byłaby dużo większa, gdybyśmy środki na dofinansowanie tych zadań otrzymali w pełnej wysokości i gdyby one były już w budżecie. Zupełnie inaczej wyglądałaby realizacja budżetu w roku 2010 - dodał burmistrz.

Jt