Pełna wersja

Nowy oddział w "Juniorze"

2012-06-25 17:49

100 dzieci w czterech przedszkolnych oddziałach - tak miało wyglądać przedszkole, które od września poprowadzi spółka "Junior". Władze miasta czynią jednak starania, by jeszcze więcej dzieci mogło uczęszczać do placówki, mimo, że Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej zakwestionował jej funkcjonowanie, jako zgodne z prawem.

O planach na zwiększenie ilości miejsc w przedszkolach pisaliśmy pod koniec maja w artykule pt. Jest sposób na brak miejsc w przedszkolach. Wówczas, gdy wiadomym było, że do miejskich placówek nie zostało przyjętych ponad 100 maluchów, jednym z pomysłów na poprawę tej sytuacji było wyremontowanie kolejnych pomieszczeń w budynku przy ul. Przemysłowej, by możliwe było przyjęcie jeszcze jednej grupy dzieci.

Podczas piątkowej sesji Rady Miasta, 22 czerwca burmistrz poinformował o podjęciu w tym kierunku odpowiednich kroków. -15 czerwca został złożony wniosek w ramach resortowego Programu Rozwoju Instytucji Opieki Nad Dziećmi w wieku do lat 3 "Maluch", dla zadania adaptacja pomieszczeń na sale zajęć dla dzieci w żłobku w Biłgoraju. Wartość kosztorysowa zadania wynosi 272 tys. zł, maksymalna kwota dofinansowania może wynieść 104 tys. zł, ale nie więcej niż 50% wartości wydatków kwalifikowanych - powiedział Janusz Rosłan.

Działania w kierunku poszerzenia możliwości lokalowych "Juniora" podjęte zostały pomimo wyrażenia negatywnego stanowiska o powołaniu spółki przez Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Mirosława Sielatyckiego. Jako pierwsi o oficjalnym piśmie informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, w artykule pt. Niepewna przyszłość "Juniora".

Do tego pisma podczas sesji odniosła się radna Danuta Łosiewicz. - W mediach elektronicznych ukazało się stanowisko pana Mirosława Sielatyckiego, w którym napisał, że spółka została powołana bezprawnie. Co w takim razie będzie teraz ze żłobkiem i przedszkolem, czy prace nad powstaniem spółki będą kontynuowane? - pytała.

- Żadne pismo do Urzędu Miasta w tej sprawie nie wpłynęło, ja również o istnieniu takiego pisma dowiedziałem się z mediów lokalnych. Chcę przypomnieć, że nasza uchwała nie została uchylona przez Nadzór Wojewody, również Krajowy Rejestr Sądowy przyjął nasze zgłoszenie i na dzisiaj spółka działa zgodnie z prawem - odpowiadał burmistrz Rosłan.

red.