W nocy z 06/07.07.2012 r. we Frampolu 40-letnia kobieta zaciskając dłonie, a następnie sznurek na szyi męża, którym był 43-letni mężczyzna spowodowała u niego ciężkie obrażenia ciała skutkujące jego śmiercią. Ze wstępnych ustaleń wynika, że małżonkowie byli pod wpływem alkoholu. Gdy znajdowali się w kotłowni domu to doszło pomiędzy nimi do awantury, w trakcie której kobieta zaczęła dusić rękami męża, a następnie gdy leżał na podłodze to przyniosła sznurek, którego jeden koniec zawiązała na szyi męża, a drugi przymocowała do rurki centralnego ogrzewania.
- Z wyjaśnień kobiety wynika, że po jakimś czasie odcięła męża i wspólnie z nastoletnią córką zaniosły go do jego pokoju.
Następnie mąż wyszedł z domu i po jakimś czasie wrócił jeszcze bardziej pijany. Wówczas kobieta poszła do jego pokoju i ponownie zawiązała mu sznurek na szyi, a drugi koniec przywiązała do szafki. Rano zbudziła ją córka mówiąc, że ojciec leży i się nie rusza - informuje podkom. Tomasz Kasprzyk.
Kobieta wezwała karetkę pogotowia, którą mężczyzna zabrany został do szpitala w Biłgoraju. W szpitalu po godzinie 17 nastąpił zgon mężczyzny. Kobieta w dniu 09.07.2012 r. została zatrzymana. Postawiono jej zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności.