Stosowanie zakazanych substancji - stanozololu - to powód wykluczenia Damiana Kusiaka z kadry olimpijczyków.
Były zawodnik biłgorajskiego "Znicza" został przebadany pod tym kątem jeszcze przed mistrzostwami Europy w Helsinkach. Impreza ta miała być dla niego przepustką do udziału w letnich igrzyskach w Londynie, miał walczyć o uzyskanie minimum olimpijskiego. Niewiele brakowało do szczęścia, jego najlepsze pchnięcie w sezonie było zaledwie 5 cm krótsze niż to, które kwalifikowałoby go do udziału w największej i najbardziej prestiżowej imprezie sportowej.
Teraz już wiadomo, że nie ma co liczyć na walkę podczas igrzysk, za wykrycie w jego organizmie stanozololu zostanie zdyskwalifikowany.
Polska Agencja Prasowa poinformowała dziś, że Damian Kusiak (AZS AWF Biała Podlaska), który 15 czerwca zdobył w Bielsku-Białej srebrny medal lekkoatletycznych mistrzostw Polski w pchnięciu kulą został przez PZLA zawieszony w prawach zawodnika. Komisja Wyróżnień, Dyscypliny i Zwalczania Dopingu PZLA, po przebadaniu próbki A pobranej od zawodnika w Bielsku-Białej wykazała obecność niedozwolonej substancji. Kusiak nie złożył wniosku o badanie próbki B w regulaminowym terminie, a decyzję o losach lekkoatlety komisja podejmie po złożeniu przez niego wyjaśnień. Zawodnikowi grozi kara dwuletniej dyskwalifikacji.
To już kolejny taki przypadek w ciągu ostatnich kilku dni. W minionym tygodniu bilgorajska.pl informowała także o problemach jednej z najbardziej utytułowanych biłgorajskich sportsmenek Marzeny Karpińskiej. U niej także wykryto niedozwolone substancje, za co została również usunięta z kadry na najbliższe igrzyska olimpijskie.