Na obszarze, na którym znajduje się przedmiotowa nieruchomość, nie ma aktualnie obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m. Biłgoraj nieruchomość ta znajduje się na obszarze oznaczonym symbolem M - zabudowa mieszkaniowa mieszana.
- Nieruchomość zabudowana jest budynkiem mieszkalnym murowanym oraz budynkiem garażowym. Oba obiekty wybudowane zostały w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku i są w złym stanie technicznym. Wysokość koniecznych nakładów przewyższałaby budowę nowego. Najemcy zaproponowano zmianę lokalu na inny o wyższym standardzie. Z uwagi na atrakcyjne położenie działka ta może znaleźć nabywców - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Komisja budżetu wyraziła pozytywną opinię w tej sprawie, jednak przedstawiony projekt nie spotkał się z aprobatą części radnych. - Czy Miasto jest w jakikolwiek sposób przymuszone do sprzedaży tej działki? Natychmiast potrzebujemy pieniędzy, a może znalazł się już jakiś inwestor, który zaproponował miejsca pracy? - pytał radny Mirosław Lipiński i sugerował, że ze zbyciem tego terenu należy wstrzymać do momentu ukończenia przebudowy ul. Kościuszki.
- W pobliżu tej działki jest skrzyżowanie ulic Długiej i Cegielnianej, na nie ma być skierowany ruch wybudowanego ronda przy ul. Kościuszki i Nadstawnej. Może zaistnieć sytuacja, która wymusi znanę układu komunikacyjnego np. poszerzenie ulic lub budowę drugiego ronda na ul Długiej. Sprzedając tę działkę skomplikowalibyśmy sobie późniejsze działanie - mówił dalej Lipiński.
O planach wybudowania bloków mieszkalnych przez TBS na tym terenie przypomniał radny Adam Skakuj. - Chcę w związku z tym zapytać czy te zamierzenia nie są już realne? O plany wykorzystania nieruchomości oraz o możliwość określenia działalności pod jaką zostanie przekazana przyszłemu nabywcy pytał za to radny Jacek Patro. - O ile pamiętam, kiedyś tym terenem żywo interesował się jeden z koncernów, chcąc ulokować tam stację paliw, a mieszkańcy byli temu bardzo przeciwni - mówił Patro.
Na wszystkie wątpliwości odpowiadał burmistrz Janusz Rosłan. - Analizując przedłożenie Radzie Miasta projektu uchwały w sprawie sprzedaży tego terenu rozważaliśmy zbycie także nieruchomości położonej przy dworcu PKS. Na sprzedaż drugiej z działek Rada już wyraziła zgodę i chcę przypomnieć, że trzykrotnie był ogłaszany przetarg, niestety nie znalazł się nabywca, a to dlatego, że obecnie obowiązujący tam plan zagospodarowania przestrzennego nakazuje realizację konkretnej budowy, w związku z tym zainteresowanie jest znikome - wyjaśniał burmistrz. Stwierdził również, że przeznaczenie wykorzystywanego przez mieszkańców parkingu pod budowę np. nowego sklepu byłoby złą decyzją.
Jednak brak dochodów w budżecie, wynikający z niemożności sprzedaży terenu położonego przy dworcu PKS trzeba w jakiś sposób zrekompensować. Gdyby działka ta została zbyta Miasto mogłoby liczyć na kwotę rzędu 2,5 mln zł. - Jeżeli nie będą wykonane dochody nie będziemy mogli wykonać zaplanowanych wydatków. Dlatego przedłożyłem państwu projekt uchwały sprzedaży nieruchomości przy ul. Długiej - mówił Rosłan.
Zapewnił też, że przed ogłoszeniem przetargu zostanie wydana decyzja o warunkach zabudowy, po to by nie dopuścić do powstania w tym miejscu uciążliwej inwestycji. Określona zostałaby m.in. odległość ewentualnego budynku od ul. Długiej, tak by został pas zieleni. Planowana jest w tym miejscu zabudowa mieszkalna, wielorodzinna z możliwością prowadzenia usług.
Podczas głosowania na uchwałą żaden radny nie był przeciwny jej podjęciu, siedmiu za to wstrzymało się od głosu. Ostatecznie radni większością głosów zgodzili się na sprzedaż nieruchomości.