Pełna wersja

Zapomniany biłgorajski cmentarz

2012-10-27 15:10

26 października br. dokonano poÅ›wiÄ™cenia krzyża morowego na cmentarzu epidemicznym z 1915 roku. Być może dziÄ™ki postawionemu krzyżowi to zapomniane miejsce, w którym pochowano ok. 2 tysiÄ™cy BiÅ‚gorajan, powróci do Å›wiadomoÅ›ci spoÅ‚ecznej mieszkaÅ„ców.

Cmentarz o którym mowa znajduje się obok muru cmentarza żydowskiego na "Piaskach" (od strony wschodniej), przy dzisiejszej ul. M. Konopnickiej.

Piątkowe uroczystości rozpoczęły się od przypomnienia historii powstania cmentarza, która związana jest z wydarzeniami I Wojny Światowej - Za frontem niszczących działań wojennych szedł cichy wróg - EPIDEMIA. W czerwcu 1915 roku, po wkroczeniu wojsk austriackich do miasta, w Biłgoraju wybuchła epidemia cholery, a później tyfusu. Trwała klika miesięcy. Miasto zostało ogłoszone miastem zamkniętym, otoczone kordonem wojska - nie można było do niego wejść ani wyjść. Jedynie chorych wywożono pod koszary carskie na tzw. "Piaski", gdzie utworzono w szopie prowizoryczny szpital - wyjaśniał Tomasz Brytan, prezes Biłgorajskiego Towarzystwa Regionalnego, inicjator upamiętnienia tego miejsca.
Prezes przypomniał także słowa Pani Stefanii Kwiecińskiej, która czternaście lat temu na łamach TANWI, napisała: "Z tego szpitala nikt żywy nie wyszedł. Grzebano zmarłych na cmentarzu żydowskim, który mieścił się obok. Wtedy powstała Kolumna Sanitarna do zwalczania epidemii cholery. Jednym z pierwszych pracowników był Franciszek Kania. Kolumna sanitarna miała do dyspozycji na wozie konnym ogromny kocioł, piec parowy, w którym była dezynfekowana odzież, w tych obejściach, w których notowano zachorowania na cholerę i tyfus."

Jak wyjaśniał prezes Biłgorajskiego Towarzystwa Regionalnego , wskutek tej epidemii zmarło kilkuset mieszkańców Biłgoraja, głównie pochodzenia żydowskiego, ale nie tylko. Oficer werbunkowy NKN, podał w swoim raporcie, że w Biłgoraju zmarło na tyfus i cholerę około 2000 osób. Zmarłych wyznania mojżeszowego pochowano na kirkucie. Niektórzy podają liczbę 500 żydów. Dla pochowania zmarłych chrześcijan w wyniku epidemii utworzono oddzielny cmentarz obok kirkutu. Oba cmentarze oddzielał wybudowany z kamienia wysoki mur, którego fragmenty zachowały się do dnia dzisiejszego. Grzebanie zmarłych na cmentarzu parafialnym przy ul. Lubelskiej, było wówczas znacznie utrudnione.

Po przedstawionym rysie historycznym zebrani m.in. burmistrz Janusz Rosłan, wicestarosta Stanisław Schodziński, Marian Kurzyna, prezes PTTK uczestniczyli we wspólnej mszy sw. odprawionej przez ks. Witolda Batyckiego. Po mszy nastąpiło poświęcenie pamiątkowego krzyża morowego.

Zapraszamy do fotgalerii z tego wydarzenia.

Red.