10 groszową propozycję podwyżki ceny wody za m3 wójt Różyński tłumaczy tym, że w obecnym czasie gmina Biłgoraj realizuje szereg inwestycji związanych z wodociągami na terenie gminy Biłgoraj. - Jesteśmy w trakcie modernizacji studni w Soli, w tej miejscowości były problemy z dostawą wody dla niektórych mieszkańców. Modernizacja studni jest dość kosztowna, wynosi około 2 mln. zł. Kolejne kosztowne dla nas zadanie to modernizacja hydroforni w Dąbrowicy, również w Smólsku, a w dalszym etapie następnych wodociągów na terenie gminy - tłumaczy Wiesław Różyński, wójt gminy Biłgoraj.
Gmina Biłgoraj obszarowo jest bardzo duża, a co za tym idzie, ma duże koszty w związku z eksploatacją wodociągów. Gmina posiada aż 9 hydroforni. W 2008 roku było 260 km rur, które z roku na rok wydłużają się, ponieważ do posesji czy terenów dobudowywane są dodatkowe łącza. - Tak jak już podkreślałem, inwestycję są duże, koszty utrzymania również, dlatego musieliśmy podnieść cenę wody. Jej cena wzrosła o 10 gr., myślę, że nie będzie to duże obciążenie dla mieszkańców. Robiliśmy analizę, z której wynika, że jeżeli przeciętny mieszkaniec w ciągu roku zużyje 18 m3 wody, to za cały rok zapłaci 1,80 zł więcej za osobę. Uważam że cena wody jaką zaproponowaliśmy, czyli 2,18 zł za m3 z dopłatą, nie jest najdroższą ceną za wodę w powiecie. Jest ona średnio utrzymująca się - dodaje wójt Różyński.
Przeciw podniesieniu ceny wody na ostatniej sesji rady gminy był radny Marian Szuper. Swój sprzeciw tłumaczył tym, że w ciągu tej kadencji cena za wodę była podnoszona już trzykrotnie. - Za każdą podjętą uchwałą do budżetu Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej trafiło ponad 35 tys. zł, które pochodziły z budżetów gospodarstw domowych. Jak łatwo policzyć do tej pory zostały one pomniejszone o ponad 100 tys. zł - tłumaczy radny Marian Szuper.
Według radnego,, gmina bez uszczerbku dla budżetu mogłaby zaniechać podwyżki ceny wody, a dodatkowe środki na funkcjonowanie GZGK pozyskać z innego źródła. Takim żródłem według radnego Szupra jest DPS w Teodorówce, pomio tego, że gmina wybudowała do niego wodociąg za około 50 tys. zł, to DPS niestety z niego nie korzysta. - Od chwili zakończenia tej inwestycji do dnia dzisiejszego DPS nie kupił ani 1 m3 wody, a dziennie zużywa ok. 50 m3. Jak łatwo policzyć, daje to 1,5 tys. m3 miesięcznie, a 18 tys. m3 rocznie. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby usunięcie mankamentów, które uniemożliwiają dostarczenie wody do DPS w Teodorówce. Z tego co wiem, DPS tej wody potrzebuje, a wpływy z tego tytułu do GZGK będą nie mniejsze, niż te spodziewane z wprowadzonej podwyżki - dodaje radny Szuper.