Pełna wersja

Kulawe prognozy

2010-05-13 15:51

Co jakiś czas słyszymy informacje podawane przez Główny Urząd Statystyczny, że maleje liczba Polaków lub, że np. 2035 r. w Polsce będzie o 4 mln mniej pracowników a o 3 mln więcej emerytów. Potem okazuje się, że mamy wyż demograficzny. Na ile prognozy te okażą się trafione?

Liczba ludności w 2009 roku wynosiła 38 155 osób. Była ona o prawie 20 tys. większa niż w 2008 roku oraz o blisko 40 tys. wyższa niż w roku 2007 - głosi komunikat GUS. 2009 rok był pierwszym od 11 lat, kiedy odnotowano dodatni przyrost rzeczywisty ludności. Zdaniem ekspertów, na każde 10 tys. ludności kraju przybyło 10 osób, natomiast w I półroczu 2008 roku - 5 osób. Jednocześnie od 2007 r. zaobserwowano dynamiczny spadek emigracji Polaków za granicę, przy znaczącym wzroście liczby imigrantów do Polski - najczęściej powracających z zagranicy Polaków. Wciąż jednak maleje liczba mieszkańców miast w ogólnej liczbie ludności kraju. Ludność miejska stanowi 61% i ciągle rośnie jej liczba.
Największy przyrost nastąpił w województwach mazowieckim, pomorskim i wielkopolskim. Natomiast województwa, w których liczba ludności maleje w zaskakującym tempie to śląskie, opolskie oraz łódzkie.

Prognoza Głównego Urzędu Statystycznego na lata 2008-2035 przewidywała znaczny spadek liczby ludności w Polsce. W 2020 roku oczekiwano już tylko 22 milionów Polaków, a w 2035 - 14 milionów. Prognoza ta straciła na aktualności, zważywszy na ogromny wzrost urodzeń.

Według raportu Banku Światowego, do 2025 roku ludność Polski zmaleje o milion 600 tysięcy mieszkańców, a blisko 1 na 5 Polaków będzie miał 65 lat lub więcej. Społeczeństwo Europy starzeje się, według przekonania ekspertów.

Czy i te prognozy są błędne?

Według BŚ do 2025 roku nastąpi też znaczny spadek populacji na Ukrainie (24%), Bułgarii (18%) i Gruzji (17%).

A jak wygląda sytuacja demograficzna w Biłgoraju? - Jeśli chodzi o liczbę narodzin dzieci w Biłgoraju w ciągu ostatnich paru lat, to nie zauważyłam większej różnicy - komentowała Mariola Kupryjaniuk, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego - O dzieci starają się teraz głównie osoby urodzone w latach 80-tych - stwierdziła.

P.P