Organizatorem spotkania, które odbyło się 5 stycznia br. w Auli Kolegium UMCS, był Kongres Nowej Prawicy. Głównym tematem spotkania - "Antypolonizm".
Swój wykładu prelegent rozpoczął od zarysowania słuchaczom kwestii żydowskich roszczeń majątkowych oraz rozpowszechnianego hasła, że Polacy nie zajęli stanowiska wobec Holocaustu. Przypomniał wystąpienie Isaaca Singera, który stwierdził, że albo Polska zwróci Żydom majątek o wartości ok. 65 mld dolarów, albo będzie upokarzana na arenie międzynarodowej - W Niemczech zaszły zmiany, które doprowadziły do władzy Gerharda Schroedera. Stwierdził on, że okres pokuty Niemiec dobiegł końca, co oznaczało, że Niemcy już nie przyjmują roszczeń i materialnej odpowiedzialności za II wojnę światową. To spowodowało zmiany w polityce izraelskiej i trzeba było znaleźć winowajcę zastępczego. Do tego świetnie nadawała się Polska. Dużo wydarzeń wojny miało miejsce na naszych terenach. A świat nie bardzo się orientuje gdzie ta Polska jest - mówił Stanisław Michalkiewicz.
Według Michalkiewicza Izrael przyjął lukratywny status ofiary i nastąpiło skoordynowanie dwóch polityk historycznych żydowskiej i niemieckiej. - Rezultatem tej koordynacji było jedwabne w 2002 roku, które doprowadziło do eskalacji oskarżeń pod adresem Polski. Naprzeciw tym żądaniom wyszedł prezydent Bronisław Komorowski, który w liście do uczestników obchodów rocznicy w Jedwabnem w 2011 roku napisał - "Naród polski musi przyzwyczaić się do myśli, że był także sprawcą". Zagranica to odnotowała. Czyli najpierw z postawy biernej wobec Holocaustu, Polska stała się współudziałowcem - zaznaczył Michalkiewicz.
W swoim wykładzie redaktor Michalkiewicz odniósł się także do działania V kolumny, książki Grossa pt. "Sąsiedzi",a także szeroko komentowanego w mediach filmu pt. Pokłosie. Michalkiewicz stwierdził także, że Gazeta Wyborcza to żydowska gazeta dla Polaków. - Żydzi mają swoje interesy, potrafią ich bronic. To ludzie inteligentni, zorganizowani, to nic złego. Bywają sytuacje kiedy żydowski interes koliduje z polskim interesem narodowym. A Gazeta Wyborcza stanęła w pierwszym szeregu V kolumny - podkreślił Michalkiewicz.
Czemu mają służyć te wszystkie działania dyskredytujące Polskę? Odpowiadając na to pytanie Michalkiewicz nawiązał do analogii XVIII wieku, kiedy to również dominowało przeświadczenie że Polacy nie potrafią samodzielnie kierować swoim krajem, a nasi sąsiedzi postanowili wzmocnić się kosztem Polski. - Naród polski jest przedmiotem akcji propagandowej - Polski nie można zostawić samopas, bo znów zrobi coś okropnego w Europie - mówił Michalkiewicz.
Po wykładzie nastąpiła część spotkania poświęcona pytaniom ze strony słuchaczy i odpowiedzi prelegenta. W tej części spotkania skupiono się na zniewoleniu Polski w Unii Europejskiej, jej zasadach i prawach oraz niedawno podpisanym przez prezydenta traktacie lizbońskim. Pojawiły się także pytania o syjonistów i niewidzialny światowy rząd.
Na zakończenie podziękowania za wykład Michalkiewiczowi złożył wicestarosta Stanisław Schodziński oraz przewodniczący rady powiatu Mirosław Późniak.
Michalkiewicz w 1969 ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a w 1972 - Podyplomowe Studium Dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Publikuje na łamach "Opcji na prawo", "Najwyższego CZASU!", "Powściągliwości i Pracy", "Naszej Polski", "Naszego Dziennika", "Gazety Polskiej", "Dziennika Polskiego", "Niezależnej Gazety Polskiej", "Mojej Rodziny" i innych pism. Jego felietony emituje Polskie Radio Program I , Radio Maryja i Telewizja Trwam.