Wzięła w nich udział grupa 20 sześciolatków z oddziału przedszkolnego przy Szkole Podstawowej im. Dzieci Zamojszczyzny w Aleksandrowie i kilku rodziców i babcia. Pomysł włączenia w zajęcia różnych pokoleń okazał się strzałem w dziesiątkę. Uczestnicy uczyli się od siebie nawzajem poznawania tego, co nas otacza za pomocą różnych zmysłów. Maluchy z ciekawością zerkały jak radzą sobie rodzice, natomiast ci drudzy nie mogli wyjść z podziwu, że dzieci są tak otwarte na poznawanie czegoś nowego.
Spotkanie rozpoczęło się wspólnym czytaniem książki. Czytali: bibliotekarze wychowawczyni, rodzice i 2 wolontariuszki (gimnazjalistki) z Dyskusyjnego Klubu Książki "Okładka", a dzieciaki oglądały rączkami ilustracje. Przy zamkniętych oczkach wykrzykiwały: "rzeczywiście piórka", "naprawdę truskawki". Najbardziej spodobał się przedszkolakom deszcz. Potem była rozmowa o Tomku, jego widzeniu świata i przyjaźni. Jak się okazało każdy z nas może być przyjacielem niewidomego chłopca i bohaterem tej książki? Następnie wszyscy usiedli w kręgu i opowiadali o swoim ulubionym kolorze. Dzieci i dorośli losowali kolor i opowiadali, z czym im się kojarzy - właściwe kolory padały bardzo szybko. Później ochotnicy przy zawiązanych oczach wybierali z pudła jakiś przedmiot i odgadywali za pomocą zmysłu dotyku co to jest. W kolejnej zabawie pierwsze skrzypce grał zmysł słuchu, osoba która miała zawiązane oczy świetnie trafiała, do osoby, która ją wołała. Następnie ruszył pociąg zaufania, dzieci trzymały czarną tkaninę i za prowadzącym wybrały się w podróż. W dalszej kolejności przyszedł czas na kreatywność graficzną - wszyscy pisali swoje imię alfabetem Braille'a, dzieci tworzyły swoje ilustracje do "Czarnej książki kolorów". Na zakończenie było pamiątkowe zdjęcie, zakładki i ciasteczka oraz wypożyczenie do domu książek, które oswajają czytelnika z tematyką niepełnosprawności czy poruszają ważne problemy. Zajęcia były warte zachodu. Po spotkaniu dzieci mówiły: "Fajnie było", "Ten kolor czarny wcale nie jest smutny", "Jeszcze będziemy tak się bawić". Pośród wypowiedzi rodziców można było usłyszeć: "super pomysł", " To nauka tolerancji", "Mądry sposób na poznanie świata niewidomych".
Zajęcia zostały oparte na scenariuszu przygotowanym przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. Świetną pomocą były materiały promocyjne.
Dodatkowo odbyły się bardzo kameralne zajęcia, w których wzięła udział ośmioosobowa grupka ośmiolatków i dziewięciolatków. Dzieciaki czytały głośno książkę, potem wszyscy oglądali ilustracje używając do tego rąk, a nie oczu. To sprawiało im niesamowitą frajdę. Hitem okazał się znowu deszcz. Następnie była rozmowa o książce. Organizatorów ucieszyło, ale i wzruszyło spontaniczne przekrzykiwanie się dzieciaków ja, ja, …, kiedy padło pytanie, "Kto może być przyjacielem Tomka". Na zakończenie dzieci pokazywały swój ulubiony kolor za pomocą pantomimy.
Taka nauka kolorów za pomocą różnych zmysłów okazała się dobrym sposobem na rozpoczęcie rozmowy z dziećmi o tym jak widzą świat ludzie niewidomi.