Pełna wersja

KarpiÅ„ska wystÄ™puje z klubu "Znicz"

2013-02-22 14:03

Marzena KarpiÅ„ska dziÅ› zÅ‚ożyÅ‚a pismo o rezygnacji z reprezentowania barw klubu LKS "Znicz", a tym samym BiÅ‚goraja i województwa lubelskiego. DecyzjÄ™ swÄ… motywuje brakiem wsparcia ze strony klubu.

Karpińska trenowała w klubie od 10 lat. Z klubem "Znicz" zdobyła tytuły Mistrzyni (2008) i wicemistrzyni Polski (2005, 2007),oraz młodzieżowej wicemistrzyni Europy (2006). Ma na swoim koncie także rekordy Polski w dwuboju (187 kg), rwaniu (85 kg) i podrzucie (102 kg). W 2012 roku zawodniczka została wycofana z polskiej kadry olimpijskiej na Igrzyska w Londynie z powodu podejrzenia o przyjmowanie środków dopingujących. O decyzji odejścia ze "Znicza" poinformowała podczas spotkania samorządowców powiatu biłgorajskiego. - Po tym jak wykryto u mnie nandrolon, prosiłam Klub o sfinansowanie dodatkowych badań, aby udowodnić, że nie brałam żadnych niedopuszczalnych środków. Obiecali pomoc, ale z tej obietnicy się nie wywiązali. Teraz zaproponowano mi staż na OSiR-e za 800 zł, to ja już naprawdę wolę pójść do pracy niż dalej podnosić ciężary - deklarowała zawodniczka.

Karpińska przypomniała jednocześnie, że kontrola przeprowadzona przy okazji Mistrzostw Polski wykazała, że miała 4,2 nandrolonu, podczas gdy dopuszczalna ilość wynosi 4,0. Po dwóch tygodniach i ponownej kontroli okazało się, że niedopuszczalnego środka nie ma już we krwi.

- W tych zawodach wystartowałam dla klubu, bo ma z tego pieniądze i punkty, a wcale nie musiałam. Miałam zagwarantowaną nominację olimpijską, jako jedyna zawodniczka w Polsce. Po całej tej sytuacji załamałam się nerwowo, a nikt z klubu nie zainteresował się jak mi pomóc. Nikt nie podjął się trudu wyjaśnienia wszystkich okoliczności sytuacji,natomiast bardzo szybko wykluczono mnie z możliwości podnoszenia ciężarów - wyjaśnia w rozmowie z bilgorajska.pl, Marzena Karpińska. Sztangistka deklaruje jednocześnie, że dalej będzie dążyć do wyjaśnienia sprawy, która jest dla niej niejasna i niezrozumiała. - Przez 10 lat podnoszenia ciężarów nigdy nie wykryto u mnie dopingu, dlaczego przed najważniejszą dla mnie imprezą sportową miałabym to zrobić - podkreśla Karpińska. Zawodniczka podziękowała także za dotychczas okazane wsparcie ze strony Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego

red.