Pełna wersja

Karpińska odpowiada

2013-03-05 09:43

Publikujemy oÅ›wiadczenie Marzeny KarpiÅ„skiej bÄ™dÄ…ce odpowiedziÄ… na informacje zawarte w publikacji LKS "Znicz" o KarpiÅ„skiej

W nawiązaniu do oświadczenia opublikowanego na łamach portalu bilgorajska.pl, a więc również mojego portalu pozwolę sobie na słów kilka do jak zrozumiałam "zniesmaczonego"(?) Zarządu Klubu "Znicz" Biłgoraj.

Nigdy nie miałam pretensji ani wielkich roszczeń finansowych do tegoż Zarządu. Pragnę tylko dobrego słowa i przede wszystkim pomocy moralnej w tym trudnym i niezawinionym tylko przeze mnie etapie życia. Jestem świadoma tego, iż moje korzenie zawsze były, są i będą biłgorajskie. Jestem "dzieckiem" biedy ale i sukcesu, którym zawsze będę się dzieliła z moimi "ziomkami" z Biszczy, mieszkańcami Biłgoraja i okolic. Oczywiście, że nie zgadzam się z pełnym frazesów opisem sytuacji dotyczącej mojego wystąpienia w Urzędzie Starostwa Powiatowego, jak i nie pozwolę na poniżanie mojej osoby przez szanownego Pana Prezesa Zdzisława Żołopę. Nie rozumiem też, czym dla zacnego Pana Prezesa są rzekome moje "problemy natury wyższego rzędu?".

Nie zamierzałam też zmieniać barw klubowych, a tylko chciałam, może zbyt emocjonalni, przypomnieć Zarządowi Klubu, że żyję, jestem i trwam z wiarą i wolą walki o miejsce w reprezentacji Polski na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Pismo złożone w Klubie odnosi się do nieudolnego Zarządu, którego nie zamierzam reprezentować, znosić kolejnych upokorzeń, którego nie chcę być członkiem. Zawsze doceniałam pomoc władz miasta i starostwa w Biłgoraju oraz Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, za co poraz kolejny dziękuję. Na koniec proszę, trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam!

Marzena Karpińska

Red.