W połowie lutego najemcy z SDH dowiedzieli się o planach Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada" dotyczących wynajęcia całego budynku Spółdzielczego Domu Handlowego. Głośno protestowali przeciwko pomysłowi, swój sprzeciw argumentując utratą miejsc pracy i niemożnością natychmiastowego rozwiązania podpisanych już umów z zatrudnionymi pracownikami.
- W nasze firmy zainwestowaliśmy setki tysięcy złotych, posiadamy zobowiązania finansowe wobec dostawców i banków. Większość najemców dzierżawi lokale około dwudziestu lat i nigdy nie było przypadku żeby spółdzielnia rozwiązywała umowę najmu. Niektórzy z nas zainwestowali spore kwoty w wyposażenie, wizualizacje stoiska w ciągu ostatnich miesięcy. Proponujemy rozmowy w sprawie wysokości czynszu, racjonalizacji kosztów/ m.in. energii elektrycznej, gazu, utrzymania budynku/ oraz zagospodarowania piętra. Dla większości z nas taki stan rzeczy spowoduje katastrofę życiową i finansową - pisali do władz spółdzielni.
Po apelach i spotkaniach z przedsiębiorcami, spółdzielnia postanowiła o odwołaniu przetargu. Dzięki temu posunięciu kupcy mieli czas na założenie spółki, która będzie mogła przystąpić do przetargu i tym samym wynająć budynek. Tylko w ten sposób dom towarowy pozostałby w rękach dotychczasowych użytkowników, którzy będą mieli możliwość podnajmu pomieszczeń.
Taką też informację skierowali do SM "Łada". - Jesteśmy zainteresowani dzierżawą pawilonu i jesteśmy gotowi przystąpić do rozmów z Zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej. W tym celu została zawiązana spółka jest upoważniona do prowadzenia rozmów w sprawie dzierżawy - czytamy w oficjalnym piśmie.
Na początku bieżącego miesiąca najemcy wystąpili do Zarządu Spółdzielni z prośbą o przedstawienie kosztów eksploatacji budynku oraz oczekiwań spółdzielni wobec przyszłego dzierżawcy. Autorzy prośby nie otrzymali żadnej odpowiedzi, jednak szansą na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości będzie spotkanie, które zaplanowane jest na poniedziałkowy poranek, 18 marca br.