Wygłodzonym i samotnym zwierzęciem, które błąkało się przy drodze Józefów - Hamernia, zajął się jeden z miejscowych gospodarzy. Po konsultacjach z lekarzem weterynarii zabrał je na swoją posesję i tam je dokarmia. Mleko, marchewka i inny pokarm wyraźnie smakuje jelonkowi, a towarzystwo ludzi coraz bardziej mu odpowiada. Opiekun zwierzęcia przyznaje, że powoli zaczął się przyzwyczajać do nowego lokatora, ale ma świadomość, że z dnia na dzień nabiera on sił i nie wykluczone, że w pewnym momencie zdecyduje się wrócić do lasu.
Stado bocianów, którym w ostatnich dniach opiekowali się mieszkańcy Józefowa i okolic, już opuszcza rejon Nepryszki. Nie dotyczy to jednak jednej pary, która najwyraźniej chce się w tym miejscu zadomowić na dłużej. Dlatego opiekunowie ptaków nie rezygnują z pomysłu zorganizowania dla nich gniazda, które ma stanąć jeszcze w środę 10 kwietnia.
O nadchodzącej wiośnie świadczą nie tylko bociany, ale także budząca się do życia przyroda. Cieszy widok pierwszych krokusów, które zaczynają kwitnąć w józefowskich ogrodach.