Pełna wersja

ZUS chce zwolnić radnego Kitę

2010-05-23 17:19

PodjÄ™cie uchwaÅ‚y w sprawie odmowy zgody na rozwiÄ…zanie stosunku pracy z radnym Zbigniewem KitÄ…, byÅ‚o najbardziej emocjonujÄ…cÄ… częściÄ… obrad Rady Miasta. Sesja miaÅ‚a miejsce w piÄ…tek, 21 maja br. Z wnioskiem o wyrażenie zgody zwróciÅ‚a siÄ™ dyrektor ZakÅ‚adu UbezpieczeÅ„ SpoÅ‚ecznych, OddziaÅ‚ w BiÅ‚goraju.

- Przyczyną rozwiązania umowy o pracę są okoliczności niezwiązane z pełnieniem przez pana Zbigniewa Kita mandatu radnego. W wyniku przeprowadzonego postępowania ustalono, że w sposób rażący naruszał podstawowe obowiązki pracownicze w zakresie czasu i organizacji pracy, wielokrotnie naruszając obowiązujący porządek pracy. Dopuszczając się przedmiotowych naruszeń obowiązków, utracił zaufanie pracodawcy w związku z pełnioną przez niego funkcją kierowniczą - pisała Danuta Kwiatkowska, dyrektor ZUS Odział w Biłgoraju.

W kolejnym piśmie, jakie ZUS przedstawił Radzie, można dowiedzieć się, jakie zarzuty wobec radnego ma jego pracodawca. Radny Kita uczestnicząc w sesjach RM oraz posiedzeniach Rady Społecznej przy Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju nie przestrzegał obowiązków i unormowań zawartych w obowiązującym Regulaminie Pracy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Zarządzenia Dyrektora Oddziału w sprawie czasu pracy i odpracowania zwolnień od pracy oraz zalecenia ewidencjonowania i rozliczania czasu pracy w godzinach nadliczbowych pracowników zatrudnionych w Oddziale ZUS w Biłgoraju, czyli nie wykonał podstawowych obowiązków pracownika wyrażonych w art. 100 kodeksu pracy. ZUS zarzucił także radnemu, że pobierając wynagrodzenia za czas udziału we wspomnianych posiedzeniach, nie poinformował pracodawcy o bezzasadności pobierania uposażenia za ten okres, czyli od 1 września 2009 roku do 31 marca 2010 roku. Ponadto naruszenie obowiązków pracownika przez Kitę, polegało również na nie wykazywaniu wyjść prywatnych w książce wyjść.

ZUS zwrócił się z prośbą do radnych, gdyż jak mówi ustawa z dn. 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym: Rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Rada gminy odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu.

Swoją opinię w tej sprawie wyraziła Komisja Rewizyjna, której stanowisko podczas sesji przeczytał przewodniczący komisji Mirosław Tujak - Po szczegółowym zapoznaniu się ze zgromadzoną dokumentacją oraz uzasadnieniem, a także z wyjaśnieniami złożonymi przez radnego (w dniach 18,20 maja br), Komisja stwierdza że przedstawione zarzuty związane są bezpośrednio z czynnościami wykonywanymi przez radnego wynikającymi z mandatu. Według wyjaśnień radnego, pracodawca był każdorazowo informowany o fakcie czasowego opuszczenia miejsca pracy w celu wykonywania funkcji wynikającej z posiadanego mandatu i każdorazowo uzyskiwał zgodę. Wobec powyższego zarzuty przedstawione przez pracodawcę są bezzasadne. Komisja wnioskuje o nie wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy oraz zmianę warunków pracy i płacy dla radnego Rady Miasta Zbigniewa Kity

Z tą opinią zgodził się także Eugeniusz Batkowski, radca prawny biłgorajskiego Urzędu Miasta, który zabierając głos w dyskusji powiedział, że Radzie nie pozostaje nic innego jak podjęcie uchwały w sprawie odmowy wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Kitą, gdyż te zdarzenia są związane z wykonywaniem mandatu radnego. Stwierdził, że udział w sesji jest nieobecnością usprawiedliwioną, tyle, że bez prawa do wynagrodzenia.

W trakcie dyskusji Joanna Kurzyp, naczelnik Wydziału Kadr Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Biłgoraju ponowiła prośbę o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy. Stwierdziła - Jeśli dla państwa radnych pobieranie nienależnego wynagrodzenia ze środków publicznych nie jest ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych, to nie wiem co nim mogłoby być.

Na zakończenie dyskusji w tej sprawie głos zabrał sam zainteresowany. Powiedział, że nie uchyla się od odpowiedzialności, widząc popełniony przez siebie błąd. Jednocześnie zaznaczył, że zwrócił się do pracodawcy z prośbą o uregulowanie tej sprawy w zaproponowanej przez siebie formie. - Albo odpracuję te godziny, które wyjdą z wyliczenia albo zgadzam się na potrącenie z mojego wynagrodzenia roszczeń finansowych wynikających z tego tytułu - powiedział radny Zbigniew Kita.

Głosowanie nad uchwałą nie przyniosło zaskoczenia. Radni jednomyślnie podjęli uchwałę w sprawie odmowy zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Zbigniewem Kitą. Nie oznacza to bynajmniej, że ZUS nie może zwolnić radnego. Podjęta na sesji uchwała nie jest bowiem dla pracodawcy wiążąca.

Jt