O postępie w realizacji inwestycji za ponad 24 mln zł portal bilgorajska.pl informował Państwa w artykule Koszmar kierowców, udręka dla pieszych...
Teraz, na prośbę czytelnika, przyjrzeliśmy się także jakości wykonywanych prac m.in. sposobie układania krawężników na ul. Kościuszki. - Krawężniki są układane nierówno i z różnymi odstępami. Gdyby ktoś zwrócił na to uwagę od razu, po ułożeniu dwóch krawężników, byłoby inaczej. A tak robią co chcą. Zdaje sobie sprawę, że to spoiny, ale to niech wszędzie będą takie same. Po zalaniu betonem już nic się nie da zrobić. Poza tym krawężniki są już na rogach pokruszone, choć ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo są z granitu. Poza tym brak jest koordynacji. Prace wykonywane są obecnie w 3 miejscach, a rozkopane jest całe miasto - zwraca uwagę czytelnik portalu bilgorajska.pl.
- Budowa jest na bieżąco kontrolowana przez inspektora nadzoru oraz kierownika budowy. Osobiście wnioskowałem o zmianę kierownika budowy, bo nie podobało mi się, jak prace były do tej pory prowadzone. Od 1 maja jest nowy kierownik budowy - informuje w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Michał Dec, zastępca burmistrza Biłgoraja.
Tak sprawę komentuje nowy kierownik budowy, Marcin Ciesielski: - Są pewne mankamenty, ale będą wyłapywane i przed odbiorem poprawiane. Dopracowywaliśmy pewną metodę. Te przerwy między krawężnikami to spoiny dylatacyjne. To są rzeczy nie zrobione do końca, cały czas w trakcie realizacji. Staramy się, ale nie jestem w stanie wszystkich upilnować - mówi Marcin Ciesielski.
Kierownik zapytany o ubytki w krawężnikach zapewnił, że albo całe krawężniki będą wymieniane albo będą szlifowane.
Także wiceburmistrz widzi konieczność poprawek. - My też pewne uchybienia w ułożeniu krawężników zauważamy. Jednak zadanie nie jest teraz skończone i nie można go oceniać. W tej chwili trwa naprawianie chodnika na ul. Zamojskiej. W taki sposób to na pewno nie będzie odebrane - komentuje wiceburmistrz.
Przebudową głównych ulic miasta, czyli Zamojskiej, Kościuszki oraz Tarnogrodzkiej, zajmuje się konsorcjum trzech firm. Liderem jest firma z Lubartowa oraz dwóch podwykonawców - odpowiedzialnych za kanalizację sanitarną oraz prace związane z elektryką.