Środowa sesja Rady Gminy rozpoczęła się od gorącej dyskusji, dotyczącej wygaszenia mandatu radnego Stanisława Ciosmaka. Radny Leszek Przytuła wnioskował by włączyć taki punkt do porządku obrad. - Tą sprawą powinien zająć się nadzór wojewody - mówiła sekretarz gminy Teresa Różańska.
Sprawa ma swój początek w styczniu br. kiedy w struktury Urzędu Gminy został włączony Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Zmiany przepisów spowodowały, że musiał on stać się referatem UG (szczegóły znajdą państwo w artykule pt. Likwidacja Zakładu Gospodarki Komunalnej). Zatrudnieni w nim pracownicy automatycznie zostali pracownikami urzędu.
Jednym z nich jest radny Stanisław Ciosmak. Przepisy jednak jasno określają, że łączenie obu stanowisk nie może mieć miejsca. W styczniu głosowano nad odwołaniem radnego, decyzja nie została jednak podjęta, a sprawa została skierowana do rozstrzygnięcia przez Wojewodę Lubelskiego. Po prawie trzech miesiącach Stanisław Ciosmak, nie czekając na rozstrzygnięcie, złożył rezygnację z funkcji w Radzie Gminy, o tym w artykule pt. Radny - bezradny.
Podczas kwietniowej sesji radni mieli w planach podjęcie uchwały wygaszającej jego mandat, została ona jednak zdjęta z porządku obrad. Pomysł ponownie pojawił się w środę, 29 maja, podczas kolejnej sesji. Wniosek złożył radny Leszek Przytuła. Sekretarz gminy Teresa Różańska odpowiadała, że wniosek jest bezzasadny, gdyż nie został przygotowany projekt uchwały.
- Konflikt nastąpił w styczniu, radny rezygnację złożył w marcu, w związku z czym sprawę powinna rozstrzygnąć wojewoda - mówiła pani sekretarz. - Po co wszczynać dodatkowe procedury, skoro radny Ciosmak sam zrezygnował z funkcji - odpowiadał Przytuła. Teresa Różańska tłumaczyła, że inicjatywa uchwałodawcza nie przysługuje pojedynczemu radnemu, uchwały przedstawia wójt, ponadto 1/4 podstawowego składu rady może złożyć wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej i wówczas przedstawić projekt swojej uchwały. - Radny Ciosmak nie jest radnym od stycznia, a to kiedy odpowiednia uchwała stwierdzająca ten fakt zostanie podjęta to kwestia otwarta - dodała.
Ostatecznie przewodniczący rady zmuszony był odrzucić wniosek radnego Przytuły. Decyzji więc nadal nie ma.