Pełna wersja

Burza o MDK

2013-07-02 08:02

Podczas czerwcowych obrad Rady Powiatu interpelacjÄ™ skÅ‚adajÄ…cÄ… siÄ™ z serii pytaÅ„, dotyczÄ…cych funkcjonowania MÅ‚odzieżowego Domu Kultury zÅ‚ożyÅ‚ radny MichaÅ‚ Furlepa. Interpelacja doprowadziÅ‚a do burzliwej dyskusji dotyczÄ…cej MDK i sytuacji w oÅ›wiacie.

O planowanych zmianach w strukturze zatrudnienia w MDK informowaliśmy Państwa w artykule MDK bez wicedyrektora - trwa reorganizacja placówki Radny Michał Furlepa podczas czerwcowych obrad Rady Powiatu prosił, aby do porządku obrad włączyć punkt dotyczący MDK. Na sesję przyszli pracownicy placówki. Radny usłyszał jednak odmowę ze strony przewodniczącego Mirosława Późniaka, który stwierdził, że takie prawo mają tylko radni będący w klubach, Zarząd i sam przewodniczący. Radnemu pozostała więc forma interpelacji, w której skierował do Zarządu i Starosty kilka pytań.

- Prace MDK stawiam za wzór. Dlatego mam kilka pytań dotyczących funkcjonowania placówki: jakie grupy ulegną likwidacji? Jakie oszczędności przyniesie likwidacja etatu wicedyrektora? O ile zmniejszy się zatrudnienie? Ile wynosi subwencja oświatowa i jak jest rozkładana na posczególne szkoły? Czy środki z subwencji były wydawane na inne cele, jeśli tak to na jakie? - pytał Michał Furlepa. O ponowną, dokładną analizę sytuacji w MDK prosił także obecny na sesji poseł Piotr Szeliga. - Może warto zrezygnować z jakiejś małej inwestycji. Nie chodzi tylko o etaty nauczycielskie, ale i inne. Widzimy, że MDK pięknie się rozwija - mówił poseł Szeliga.

Odpowiadając radnemu, starosta Marian Tokarski odniósł się do ogólnej sytuacji w oświacie. - Niż demograficzny ma swoje prawa. W ubiegłym roku niedobór finansowy wyniósł 1 mln złotych, nie mamy wyjścia szukamy takich działań, aby deficyt zmniejszyć. Nikt nie jest w uprzywilejowanej sytuacji. Są osoby, które mają uprawnienia emerytalne. Dyrektorzy znajdą rozwiązanie. Jestem przekonany, że jest to możliwe do wykonania w zgodzie. Mam nadzieję, że to przemówi do nauczycieli z uprawnieniami emerytalnymi. 5 lat temu subwencja przychodziła na 17 tysięcy dzieci, teraz na 14 tysięcy 800 - argumentował Starosta.

Podkreślił również, że w naszym województwie funkcjonuje tylko 5 Młodzieżowych Domów Kultury i w każdym z nich przeprowadzane są działania generujące oszczędności. - Jest możliwe takie ułożenie zadań bez krzywdy dla kogolwiek. Do tego dochodzi oferta BCK, gdzie młodzież także na zajęcia może być przyjęta. Zmniejszamy ilość godzin z 209 do 180. Dyrektor Socha zwraca uwagę, aby nie zmniejszyć godzin pracy tym, dla których jest to jedyne źródło utrzymania rodziny - mówił Starosta. Wyjaśnił także, że nie ma możliwości przekazywania środków z subwencji na inne zadania. Na resztę pytań obiecał odpowiedzieć w formie pisemnej. Jednak radny Furlepa argumentował, że nie ma lepszego miejsca do dyskusji niż sesja, a faktyczny niż demograficzny nie dotyka MDK.

- Z pewnością jedną z form oszczędności jest likwidacja MDK, którym szczyci się Pan przy każdej okazji. Ale najlepiej szukać oszczędności u siebie. Zatrudnia Pan 3 osoby w biurze podawczym, 2 sekretarki, Zarząd liczy 5 osób w tym Etatowego Członka Zarządu - mamy gdzie szukać oszczedności - przedstawiał swoje argumenty radny Furlepa. Radny pytał także o wnioski Komisji Rewizyjnej, która w czerwcu analizowała działalność MDK.

Głos zabrał zastępca przewodniczącego Komisji Ryszard Papierz. - Komisja nie kończy pracy i nie chce wysuwać wniosków. Wnioski zostały przyjęte do rozpatrzenia - mówił radny Papierz. Dyskusja zakończyła się stwierdzeniem Michała Furlepy, który powiedział, że czeka na pisemną odpowiedź Starosty w sprawie MDK.

Red.