Pełna wersja

17-latek zginął po uderzeniu w szlaban

2013-07-23 10:24

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie Nadleśnictwa Biłgoraj. O sprawie zawiadomił nas czytelnik portalu bilgorajska.pl - Leśnicy ustawili szlaban bez oznakowania w kolorze khaki, zupełnie go nie widać. Proszę o interwencję, aby nie doszło tam do kolejnego wypadku - mówił w rozmowie z portalem, czytelnik.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce 18 lipca br. w Hucie Nowej na terenie Nadleśnictwa Biłgoraj. Jak informuje Komenda Powiatowa w Nisku, 17-letni mieszkaniec Huty jadąc motocyklem przez las z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w zamknięty metalowy szlaban znajdujący się na końcu drogi. Podjęta przez lekarza reanimacja nie przyniosła skutku, motocyklista zmarł. Wyjaśnianiem wszystkich okoliczności wypadku zajmują się policjanci z KPP w Nisku. Nastolatek był uczniem jednej z biłgorajskich szkół średnich.

- Szlaban znajduje się na środku utwardzonej drogi miedzy Hutą, a Ciosmami. Od strony Huty jest nieoznakowany. Ponadto jest w kolorze khaki, naprawdę go nie widać. Trzeba coś z tym zrobić, zanim dojdzie do następnego wypadku - mówił w rozmowie z portalem, czytelnik.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Nadleśniczego Mariana Kudełkę - Rzeczywiście szlaban jest zielono - biały, ale znajduje się na drodze asfaltowej, czyli był widoczny. Ponadto na szlabanie był wymalowany znak zakazu wjazdu. Jeśli pędzi się 100 i więcej kilometrów na godzinę to rzeczywiście ciężko go zauważyć. To straszna tragedia, ale nie możemy odpowiadać za wyścigi motocyklowe, które odbywają się na terenie naszych lasów - mówi szef Nadleśnictwa Biłgoraj, Marian Kudełka. Dodaje jednocześnie, że drogi leśne nie oznakowane drogowskazem wjazdu są zamknięte dla ruchu, tak stanowi ustawa o lasach.
- W tej chwili zamówiliśmy dodatkowe znaki zakazu wjazdu, które domocujemy do tych szlabanów które są na terenie Nadleśnictwa. Ale ile te znaki powiszą to nie wiem bo są notorycznie łamane, niszczone, zrywane - zaznacza Nadleśniczy Kudełka.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wypadek był właśnie wyścigiem motocyklowym trzech nastolatków. Kolejny raz apelujemy więc o rozwagę gdyż statystyki wypadków z udziałem motocyklistów są bezlitosne.

Red.