Główny Inspektor Farmaceutyczny zadecydował o wycofaniu z obrotu serii szczepionek przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby (wzw B) typu B oznaczone jako Euvax B serii UFA 12001 oraz przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi, czyli Tripacel serii C4007AK.
- Wycofaliśmy 340 dawek Tripacelu oraz 7 dawek Euvaxu. Seria tych dwóch szczepionek nie spełniała wymagań ze względu na nie homogenność, co oznacza, że szczepionka ta nie była jednorodna, jednolita. A taka właśnie powinna być. To dało podstawę do decyzji Głównego Inspektora Farmacetycznego o ich wycofaniu - informuje Joanna Sarzyńska, rzecznik prasowy PSSE w Biłgoraju.
Decyzja o wycofaniu szczepionek wzbudziła niepokój wśród rodziców. - Moje dziecko nie zostało zaszczepione. Jednak córeczka moje koleżanki otrzymała dawkę, być może z tych szczepionek, które zostały wycofane. Strasznie się martwi i zadręcza czy wszytko będzie dobrze - mówi nam Beata. - Szczególnie, że i tak nawet te podstawowe szczepienia budzą obecnie wśród mam wiele kontrowersji i skrajnych opinii - dodaje.
O to czy rodzice mają się czego obawiać postanowiliśmy zapytać w wojewódzkiej Poradni konsultacyjnej ds. szczepień - Takie postępowanie standardowo prowadzi się z każda kroplówką, czy innym lekiem dożylnym. Jeśli pielęgniarka widzi, że coś wygląda inaczej to zgłasza to do nadzoru farmaceutycznego i ta seria danego leku jest zatrzymywana. Jest nadzór nad preparatem cały czas. Wokół szczepień jest obecnie specjalne wyczulenie. Żyjemy w bogatym kraju, gdzie mamy dobrze ułożony kalendarz szczepień zaczynamy się bać odczynów poszczepiennych, które występują stosunkowo rzadko, a nie boimy się powikłań po chorobach zakaźnych które występują często - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl dr Jolanta Sawicka z Poradni Konsultacyjnej ds. szczepień w Lublinie.
Co jednak z dziećmi, które zostały zaszczepione wycofywanymi obecnie szczepionkami? Jak się dowiedzieliśmy na terenie powiatu biłgorajskiego zużyto 390 dawek Tripacelu i 493 Euvaxu.
- Nie wszystkie leki z tej serii musiały wyglądać tak jak ta która wzbudziła zastrzeżenia. Rodzice dzieci które dostały taką szczepionkę i czują niepokój mogą sprawdzić w książeczce zdrowia numer serii lub sprawdzić go w oddziale szpitalnym, w przypadku noworodków. Gdyby okazało się, że jednak któreś dziecko zostało zaszczepione tą serią, to należy zgłosić to lekarzowi rodzinnemu. Myślę jednak, że ponad 90% dzieci nie dostało leków z tej serii. To mogły być 1, 2 butelczki - podkreśla doktor Sawicka. Każdy rodzic, który ma obawy musi więc indywidualnie sprawdzić, ktróą serię szczepionki podano jego dziecku.
Obecnie trwają dalsze badania przeprowadzone na zlecenie Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, które pomogą szczegółowo wyjaśnić przyczynę pojawienia się nieprawidłowości zauważonych w fiolkach szczepionek, a także czy sytuacja ta może powodować powikłania zdrowotne u dzieci.