Wczoraj około godz. 20: 30 służby dyżurne policji otrzymały informację, że w jednym z lubelskich szpitali podłożony został ładunek wybuchowy. Zaraz po zgłoszeniu na miejsce wysłani zostali policyjni pirotechnicy, przewodnicy z psami oraz inne służby. Każda sala, każde pomieszczenie oraz okolica szpitala zostały sprawdzone przez funkcjonariuszy. Do działań zaangażowanych zostało blisko 100 osób.
Obyło się bez ewakuacji pacjentów szpitala. Po kilku godzinach policyjne działania zostały zakończone. Nie ujawniono żadnych ładunków wybuchowych, ani innych urządzeń mogących grozić wybuchem. Równocześnie z działaniami na miejscu zdarzenia, służby kryminalne rozpoczęły poszukiwania sprawcy. Na efekty pracy funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać. Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie oraz Komisariatu Policji w Bełżycach zatrzymali do sprawy 20-letniego mężczyznę.
Z zatrzymanym wykonywane są obecnie czynności. W przeszłości 20 latek był już sprawcą takich alarmów. Policja przypomina i ostrzega. Każda informacja dotycząca podłożenia ładunku wybuchowego jest przez nas bardzo dokładnie sprawdzana. W żadnym przypadku nie możemy pozwolić sobie na zbagatelizowanie jakiegokolwiek sygnału.
Przy tej okazji przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa. Policja dysponuje coraz nowszymi metodami wykrywania sprawców fałszywych alarmów. Ich ustalenie jest tylko kwestią czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty także do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. W przypadku, gdy sprawcami są osoby nieletnie do odpowiedzialności karnej mogą być pociągnięci rodzice lub opiekunowie.